– Polska bardzo wysoko ceni współpracę i sojusz z USA. Liczymy, że w najbliższych latach będzie się ona pogłębiała – powiedział w Powidzu szef Ministerstwa Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak, który razem z sekretarzem obrony USA Chuckiem Hagelem odwiedził tamtejszą bazę.
Szef MON powiedział, że symbolami współpracy wojskowej Polski i USA są m.in. samoloty F-16 i C-130 Hercules – produkowane w Stanach Zjednoczonych i będące na wyposażeniu polskiego lotnictwa.
– Cała Polska, Rzeczpospolita, bardzo wysoko ceni tę współpracę i sojusz – podkreślił Siemoniak. Dodał, że w piątek sekretarz Hagel mógł to usłyszeć od prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska, z którymi spotkał się rano w Warszawie.
– Jeszcze ważniejsi od tych wspaniałych maszyn, które stoją za nami, są ludzie – mówił Siemoniak w hangarze bazy w Powidzu. Dziękował też lotnikom sił powietrznych Polski i USA za współpracę. – Liczymy, że będzie się ona pogłębiała i poszerzała w ciągu najbliższych lat – zaznaczył szef MON.
Również Hagel podkreślił znaczenie polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej i wyraził przekonanie, że będzie ona jeszcze zacieśniana. Powiedział, że o przekazanie wyrazów uznania dla polskiego i amerykańskiego personelu w Powidzu prosił go przed wyjazdem do Polski prezydent Barack Obama. – To, co tu robicie, jest ważne dla naszych obu krajów, dla NATO i dla pokoju, to ważny znak dla całego świata – zwrócił się Hagel do polskich i amerykańskich żołnierzy.
Dodał, że poranne spotkania z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem były okazją, by po raz kolejny potwierdzić partnerstwo i przyjaźń między Stanami Zjednoczonymi i Polską.
Siemoniak zwrócił uwagę, że Hagel może w Powidzu czuć się jak u siebie, co najmniej z dwóch powodów: ta baza jest symbolem współpracy sił zbrojnych Polski i USA, zaś przodkowie szefa Pentagonu pochodzą z Wielkopolski. –Witamy w domu – powiedział szef MON do Hagela. – Rodzina mojej matki pochodzi z tej części Polski. Czuję się tu bardzo dobrze i jak u siebie – powiedział Hagel, który po wizycie w Powidzu odwiedził kościół w pobliskim Kiszkowie, gdzie jego przodkowie brali ślub.
Po zakończeniu wizyty Siemoniak zauważył, że "Kiszkowo i Dąbrówka Kościelna, wprawdzie bez polskich znaków, ale w światowych serwisach się pojawiły". – Wyszło to bardzo dobrze i myślę, że dla nas to też jest istotna informacja, że czołowym amerykańskim politykiem jest ktoś, kto dobrze lokuje Polskę na mapie świata – powiedział szef MON.
Siemoniak ocenił, że rezultaty wizyty są bardzo dobre. – Udało się w te dwa dni omówić wszystkie główne tematy związane ze współpracą dwustronną, sytuacją w Afganistanie, przygotowaniami do szczytu NATO – powiedział.
Dodał, że u premiera i prezydenta jednym z głównych tematów były sprawy Ukrainy. – Sekretarz obrony chciał jak najwięcej się dowiedzieć o stanowisku i działaniach Polski. Również bardzo wysoko ocenił w rozmowie z premierem jego zaangażowanie, jego misję w różnych stolicach Europy na rzecz tego, żeby Zachód nie zostawił Ukrainy samej – mówił Siemoniak.
33. Baza Lotnictwa Transportowego w Powidzu jest jedną z dwóch – obok Łasku – jednostek lotniczych, w których okresowo stacjonują na przemian amerykańskie załogi samolotów bojowych i transportowych. Ich rotacyjne pobyty przygotowuje stały pododdział (AvDet - aviation detachment) złożony z pilotów, techników, logistyków, specjalistów informatyki i łączności.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie