Gościem red. Aleksandra Wierzejskiego w programie „Prosto w oczy” była posłanka Partii Republikańskiej, Anna Siarkowska. - Siły zbrojne to narzędzie, które przygotowuje się po, to by było sprawne i gotowe do użycia skutecznie zniechęcając potencjalnego wroga - oznajmiła posłanka.
Redaktor Wierzejski rozpoczął rozmowę z gościem Telewizji Republika od przywołania informacji o powołaniu Rajmunda Andrzejczak jako nowego generała na najwyższe wojskowe stanowisko – szefa Sztabu Generalnego WP.
Posłanka stwierdziła, że wg niej to dobra zmiana. Zapowiedziała, jakie wyzwania stoją przed nowym generałem.
- To też zmiana dla samego generała. Musi wejść na szczebel działań strategicznych. Musi wprowadzić mały a później duży SKiD (System Dowodzenia i Kierowania Wojskiem) czyli reformę, która będzie przywracała stan konstytucyjny, przywracając odpowiednich dowódców do poszczególnych rodzajów wojsk – powiedziała.
Redaktor przypomniał, że obecnie wciąż funkcjonują zmiany, wprowadzone jeszcze za prezydentury Bronisława Komorowskiego, które w swoim założeniu miały to, że żadnego konfliktu zbrojnego być nie może.
Posłanka Siarkowska oznajmiła, że te właśnie zmiany były niekonstytucyjne i generał Andrzejczak będzie te niekorzystne zmiany odwracał, by przywrócić sprawne funkcjonowanie wojska.
- Siły zbrojne to narzędzie które przygotowuje się po, to by było sprawne i gotowe do użycia skutecznie zniechęcając potencjalnego wroga. Duże nadzieje są wiązane z osobą generała Andrzejczaka, który zbiera bardzo dobre recenzje. Siły zbrojne muszą być formacją apolityczną, a gen. Andrzejczak wydaje się być otwarty na różne zmiany. On był pierwszym dowódcą w wojsku polskim, który wprowadził żołnierzy na ćwiczenia do miasta czyli w teren, gdzie ewentualne walki naprawdę mogłyby się toczyć.
Posłanka zwróciła tez uwagę na to, że należałoby wzmocnić cywilny dozór nad wojskiem, nawiązując do systemu, który obowiązuje w USA, gdzie każde poszczególne wojskowe siły, nadzorowane są przez poszczególnych sekretarzy stanu.