Jakiś czas temu wokalistka poinformowała o swoim fatalnym stanie zdrowia. Okazuje się, że wciąż pozostaje pod opieką lekarzy. Na swoim profilu na Facebooku wydała oświadczenie, w którym dziękuje swoim fanom za okazane wsparcie. Informuje też, że nie może wciąż wrócić na scenę.
Shakira od miesięcy zmaga się z infekcją gardła, która doprowadziła do krwawienia ze strun głosowych. Przez moment podejrzewano nawet, że piosenkarka może stracić głos. Gwiazda była zmuszona odwołać trasę koncertową. Okazuje się, że planowany na styczeń 2018 powrót na scenę, nie jest możliwy.
Wokalistka postanowiła poinformować o tym swoich fanów za pomocą mediów społecznościowych. Wydała oświadczenie, w którym dziękuje fanom za wsparcie oraz przeprasza za zwłokę. Do śpiewania powróci najprawdopodobniej dopiero latem przyszłego roku.
"Jestem bardzo wdzięczna za miłość i wsparcie, jakie mi wysyłacie od kilku tygodni. Poczułam, że mój głos jest nie tylko mój, ale także wasz. Wasze modlitwy i wiadomości trzymały mnie na duchu. Choć naprawdę liczyłam, że już w styczniu będę mogła wrócić, pogodziłam się z tym, że moja choroba wymaga trochę więcej czasu na wyleczenie. Sama potrzebowałam czasu, by wraz z lekarzami podjąć właściwą decyzję" - napisała w Facebooku. - "Na szczęście mogę potwierdzić, że wrócę na koncerty już w czerwcu 2018 roku, kiedy to odwiedzę Europę i Stany Zjednoczone z trasą El Dorado World Tour. Nie mogę się doczekać!" - dodała.