Setki osób na uroczystości upamiętnienia 10. rocznicy śmierci płk. Kuklińskiego
Przy grobie płk. Ryszarda Kuklińskiego na warszawskich Powązkach odbyła się uroczystość uczczenia 10. rocznicy jego śmierci. Uczestniczyły w niej setki osób. Inicjatorem obchodów była warszawska Izba Pamięci Pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.
Portal Telewizji Republika poprosił o komentarz do uroczystoścu Filipa Frąckowiaka, dyrektora Izby Pamięci Pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.
- Było bardzo wiele osób. Na ich twarzach widziałem wyraźne zadowolenie z naszej inicjatywy. Wspólnie odśpiewaliśmy "Mazurka Dąbrowskiego" i "Boże coś Polskę" - powiedział Frąckowiak.
Pytany, dlaczego nie zaproszono na uroczystość żadnych oficjalnych delegacji, odpowiedział: "Celowo nikogo nie zaprosiliśmy, moim zamierzeniem było to, by zwykli ludzie mogli przyjść się pomodlić, zapalić znicze i złożyć kwiaty. Nie chodziło o to, by oficjele korzystali z tej okazji, by się pokazać"
Pułkownik Ryszard Kukliński był oficerem Ludowego Wojska Polskiego. W 1971 r. podjął współpracę z CIA. Uprzedził Amerykanów o zamiarze wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, przekazał im plany tej operacji oraz inne tajemnice Układu Warszawskiego. W 1981 r. Kukliński został przerzucony do USA, gdzie żył pod zmienionym nazwiskiem. W 1984 r. sąd w PRL wydał na niego wyrok śmierci, który w 1995 r. uchylono. Zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampie na Florydzie. Jego prochy zostały sprowadzone do Polski i złożone w Alei Zasłużonych Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie.