Seremet: Upublicznienie akt śledztwa skutkiem bezprawnego rozpowszechnienia informacji
– Fakt upublicznienia akt śledztwa był skutkiem bezprawnego rozpowszechnienia informacji, które legalnie znalazły się z dyspozycji uczestnika postępowania – mówił Prokurator Generalny Andrzej Seremet na posiedzeniu Sejmowej Komisji do spraw Służb Specjalnych.
Prokurator Generalny przedstawił działania prokuratury podjęte w sprawie tzw. afery taśmowej. Na stronie internetowej Prokuratury Generalnej opublikowano streszczenie jego wystąpienia oraz informacje nt. śledztwa.
Jak mówił Seremet, dotychczas cztery osoby usłyszały zarzuty dotyczące nielegalnych podsłuchów, przesłuchano 240 świadków, przeprowadzono 45 czynności oględzin, dokonano 35 przeszukań, zabezpieczono znaczną liczbę komputerów, telefonów komórkowych, dokumentów i elektronicznych nośników danych.
Prokurator Generalny przekazał też informację, że zabezpieczone w śledztwie nośniki zawierały nagrania 21 spotkań, natomiast ustalono, że łącznie spotkań było przeszło 100 i dotyczyły one około 90 osób.
Seremet informował też, że zwrócono się do władz amerykańskich z wnioskiem o międzynarodową pomoc prawną na okoliczności związane z rejestracją domeny i aktywnością użytkowników serwisu internetowego, na którym magazynowane były pliki dźwiękowe zawierające bezprawnie podsłuchane rozmowy.
Prokurator Generalny podkreślił, iż działania podejmowane przez prokuratorów w zakresie udostępnienia akt uznać należy za prawidłowe, a formułowane w mediach pod adresem prokuratury zarzuty dotyczące sprzecznego z prawem ujawnienia materiałów z akt śledztwa – za całkowicie niezasadne.
– Fakt upublicznienia akt śledztwa był skutkiem bezprawnego rozpowszechnienia informacji, które legalnie znalazły się z dyspozycji uczestnika postępowania – stwierdził Andrzej Seremet. – Prawo dostępu stron do akt postępowania ma istotne znaczenie z punktu widzenia zapewnienia standardu rzetelnego postępowania, w tym prawa do obrony i wielokrotnie było przedmiotem orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu – dodał.
Co więcej, Seremet podkreślał, że stronom postępowania nie zostały udostępnione stenogramy z rozmów zarejestrowanych w restauracjach „Sowa & Przyjaciele” i Amber Room”, które dotychczas nie zostały upublicznione. Nie ujawniano także samych nagrań spotkań odbywanych w restauracjach.