– To Donald Tusk zainfekował polską politykę, udając że nie ma z tym nic wspólnego. Wobec tego premier Ewa Kopacz apel o zdjęcie z Polski "tej klątwy nienawiści" powinna była skierować nie do Jarosława Kaczyńskiego, ale do jej poprzednika – mówił w Telewizji Republika Jarosław Sellin, poseł PiS.
– W 2005 r. Tusk bardzo przeżył podwójną porażkę – PO przegrała wybory parlamentarne, a on sam w II turze wyborów prezydenckich poległ w konfrontacji z Lechem Kaczyńskim. Podjął wtedy decyzję o uruchomieniu przemysły pogardy i narzucił ją swoim partyjnym kolegom. Od tamtej pory wmawia się Polakom, że za polskim piekłem stoi Jarosław Kaczyński – stwierdził Sellin.
W ten sposób Sellin skomentował brak reakcji PO na skandaliczny atak Stefana Niesiołowskiego na prawicowych dziennikarzy, a w szczególności na Joannę Lichocką z Telewizji Republika.
– Obrażanie pani Kopacz, co robi Kurski, to jest właśnie hańba, co robi od początku, od pierwszego dnia Lichocka i wielu innych, te wszystkie PiS-owskie śmiecie – powiedział kilka dni temu Niesiołowski w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i".
Zdaniem Sellina brak kary władz PO dla Niesiołowskiego to wyraz tego, że Platformie taki język w tej chwili odpowiada. – Dla nikogo nie jest zaskoczeniem, że Niesiołowski ma w PO do wykonania specjalne zadania. Ma w odpowiednich momentach zaostrzać język debaty politycznej. Po takich atakach PO Niesiołowskiego niby strofuje, niby obłaskawia, ale skoro znów się uaktywnił, to znaczy, że PO ma dziś taką potrzebę – wyjaśnił.
– Słowa Niesiołowskiego to też sygnał dla dziennikarzy, że jeżeli podejmą krytykę rządu, zostaną zaliczeni do śmieci – dodał.
TELEWIZJA REPUBLIKA PYTA NIESIOŁOWSKIEGO O JEGO SŁOWA - OBEJRZYJ FILM:
Sellin odniósł się również do słów premier o katastrofie smoleńskiej wypowiedzianych na spotkaniu z mieszkańcami Pasłęka.
– To, że przekopano na metr ziemię, wynikało z tego, że każdego dnia przywożono worki ze szczątkami, pobrudzone ziemią i paliwem. To były ręce, nogi, narządy wewnętrzne. Kiedy zapytałam, co to jest – powiedziano mi, że przekopują ziemię - opowiadała. – Po ostatnich trumnach, ostatniego dnia, 200 kg szczątków trafiło do Polski. Każdy z nich zidentyfikowany genetycznie. Chcę zamknąć ten temat, to dla mnie wyjątkowo przykry moment – gdy ja pracowałam, inni wówczas przyjechali do Polski robić politykę – mówiła premier.
– Premier Kopacz brnie w nieprawdę. Po jej wypowiedziach widać, jak zagubiona była w tamtym czasie. Nota bene była wówczas jedynym konstytucyjnym ministrem na miejscu tragedii. To kompromitacja, której pokłosiem był cały szereg nieprawidłowości przy obchodzeniu się ze szczątkami – skomentował polityk PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Król: Określenie „śmieci” jest wzięte z języka III Rzeszy
Gargas: Nie pamiętam żadnej normalnej wypowiedzi Niesiołowskiego