Sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Janusza Skolimowskiego na ambasadora RP na Białorusi. Dyplomata jest byłem informatorem tajnych służb PRL.
Jak poinformował dziennikarz TV Republika i tygodnika "Do Rzeczy" Cezary Gmyz, który śledził posiedzenie sejmowej komisji spraw zagranicznych, za kandydaturą Skolimowskiego opowiedziało się 9 jej członków. Przeciw zagłosowało 3.
Skolimowski zaakceptowany 9 głosów za 3 przeciw. Prezydent @AndrzejDuda będzie miał kłopot
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) September 9, 2015
Podczas przesłuchania kandydat na ambasadora RP na Białorusi RP przyznał, że współpracował z attachatem wojskowym w Londynie i wykładał w Akademii Spraw Wewnętrznych.
Kandydat na ambasadora w Mińsku. Współpracownik służb PRL Janusz Skolimowski pic.twitter.com/UXnoR3Gpwp
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) wrzesień 9, 2015
Wcześniej dziennikarze TV Republika informowali, że Janusz Skolimowski dyplomacji uczył się w Związku Sowieckim w latach 70-tych. Jest absolwentem akademii dyplomatycznej w Moskwie, gdzie następnie został I sekretarzem ambasady PRL. W III RP Skolimowski był ambasadorem w Dublinie i Wilnie. Od wielu lat wspiera Polaków z Kresów.
W Instytucie Pamięci Narodowej zachowały się jednak dokumenty, z których wynika, że został świadomym informatorem służb PRL w 1989 roku, a więc zaraz przed rozmowami okrągłego stołu. Jako dyplomata miał za zadanie między innymi rozpracowywania Polonii. Dziś jest prezesem fundacji Pomoc Polakom na wschodzie.
Dyplomata, składając oświadczenie lustracyjne, przyznał się do służby i współpracy z organami bezpieczeństwa PRL. Zgodnie z ustawą lustracyjną osobom, które przyznały się do współpracy z bezpieką nie grozi proces lustracyjny, ani żadne inne konsekwencje.