Policja Warszawska na swoim Twitterze opublikowała dziś nagranie, w którym posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus przekazuje protestującym imię i nazwisko jednego z funkcjonariuszy.
„Żona funkcjonariusza na prywatnym FB zaczęła otrzymywać już hejterskie wpisy” – dodano w opisie na Twitterze.
Sytuacja miała miejsce w trakcie zgromadzenia pod budynkiem Sądu Okręgowego w Warszawie. Demonstrujący zebrali się przed gmachem w związku z m.in. posiedzeniem aresztowym Izabeli O., która jest podejrzana o czynną napaść na funkcjonariusza policji i udział w zbiegowisku podczas protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Na nagraniu widzimy Scheuring-Wielgus, która wypowiada imię i nazwisko policjanta.
– Super, pan się nazywa Sylwester (…), bardzo miło się zachował – mówi kobieta, której głos zarejestrowano na nagraniu.
Jak dużym zagrożeniem są hejterzy mówili politycy, mówiła organizatorka Strajku Kobiet. Tymczasem obecna na miejscu posłanka po uzyskaniu imienia i nazwiska policjanta przekazuje je protestującym.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 20, 2020
Żona funkcjonariusza na prywatnym FB zaczęła otrzymywać już hejsterskie wpisy. pic.twitter.com/LQfbYmMWn0
Wczoraj rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował, że podczas środowych protestów policja zatrzymała 13 osób. Podkreślił, że środowe zgromadzenia były nielegalne i nie miały charakteru pokojowego.
Rzecznik tłumaczył, że na Placu Powstańców Warszawy policja wielokrotnie apelowała do rozejścia się. Grupa protestujących jednak nie zastosowała się do tego komunikatu, dlatego została otoczona przez policjantów w celu wylegitymowania.