– Znam zaangażowanie pana ministra Sawickiego w sprawy rolników. Liczę na wyrozumiałość polskich rolników i wiem, że wybaczą Sawickiemu to skrócenie dystansu – podkreśliła premier Ewa Kopacz podczas niedzielnej konferencji prasowej w Lublinie.
Minister w wywiadzie dla portalu mPolska24.pl pytany, co z rolnikami, którzy za 12 groszy za kilogram w skupie muszą sprzedawać jabłka przemysłowe odparł: "Są frajerami. Ja szanuję biznesmanów, a nie frajerów. Jeśli zaproponowaliśmy już w połowie sierpnia instrument wycofania z rynku, w którym za jabłka proponujemy 27 groszy, a frajerzy wiozą jabłka na przetwórstwo po 12-14 groszy ich wybór. Wolny kraj, demokracja."
Kopacz była pytana czy Sawicki powinien przeprosić za swoją wypowiedź.
– Przepraszał pewnie będzie i nauczy się od końca życia, że nie wolno tak się wyrażać o polskich rolnikach. Dziś mogę położyć prawą rękę, że naprawdę za tych rolników on sam dałby sobie odciąć głowę – dodała premier.
Podkreśliła, że nie ma ludzi, którzy nie popełniają błędów. – Znam zaangażowanie pana ministra Sawickiego w sprawy rolników. Liczę na wyrozumiałość polskich rolników i wiem, że wybaczą Sawickiemu to skrócenie dystansu – podkreśliła szefowa rządu.
CZYTAJ TAKŻE: