Przejdź do treści
Sawicki: Propozycje Brukseli ws. rekompensat są niepoważne. Urzędnicy europejscy chyba jeszcze nie wrócili z wakacji
WIKIPEDIA/MICHAŁ JÓZEFACIUK/CC BY-SA 3.0 PL

Polska nie zgadza się na uruchomienie tylko 125 mln euro na rekompensaty za straty poniesione wskutek rosyjskiego embarga na żywność, ani na podział środków na gruszki i jabłka oraz pozostałe – tak minister rolnictwa Marek Sawicki odniósł się do piątkowych ustaleń w Brukseli.

– Nie może być tak, że mamy rosyjskie embargo i chce się to załatwić funduszami rezerwy ogólnej w wysokości 125 mln euro. To są rzeczy niepoważne, nierozsądne wydaje mi się, że urzędnicy europejscy jeszcze nie wrócili z wakacji. Będziemy dalej walczyć – mówił Sawicki w piątek w Jabłonce (małopolskie).

W Brukseli odbyło się kolejne spotkanie ekspertów Komisji Europejskiej i z państw członkowskich UE poświęcone ocenie skutków rosyjskiego embarga na towary rolno-spożywcze z Unii Europejskiej.

"Zapowiadane od kilku dni, a teraz przedstawione propozycje rekompensat są dla nas niekorzystne – zaznaczył minister, cytowany w komunikacie resortu rolnictwa. Według niego" – podano w komunikacie – przeznaczenie większości środków na jabłka i gruszki jest w tym momencie niewłaściwe, gdyż zbiory tych owoców dopiero się zaczną, a najbardziej palącym problemem są papryka i warzywa kapustne. Mówił też, że "nie ma też zgody na obniżenie stawek o połowę dla rolników niezrzeszonych".

– Z tego co słyszę, żadne państwo nie przyjęło takiego podziału środków. Komisja twierdzi że nie musi tego dalej konsultować – ja jestem przekonany, że ta kwota jeszcze się zmieni – powiedział Sawicki z Jabłonce.

Zapowiedział interwencję w tej sprawie, informując, że 11 września w Warszawie będzie rozmawiał na temat odszkodowań z komisarzem UE ds. rolnictwa.

Sawicki mówił, że rolnicy ponieśli koszty produkcji i przynajmniej te kwoty powinny zostać im zwrócone.

– Oferta Unii mówi o rekompensatach na poziomie 50 proc. kosztów wycofania – to koszty poniżej wartości rynkowej. Na takie propozycje nie możemy się zgodzić – powiedział Sawicki.

– Skoro politycy z Unii Europejskiej podjęli solidarnie decyzję o nałożeniu sankcji na Rosję, a Rosja nałożyła sankcje odwetowe, to cała Unia musi ponosić tego koszty. Unię było stać na wsparcie kryzysowe Grecji, a dzisiaj nie stać na wydanie 10 mld euro na uporządkowanie europejskiego rynku rolnego – mówił wcześniej na spotkaniu z rolnikami z Podhala.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Jest reakcja KE na rosyjskie embargo na żywność. Ponad 100 mln euro dla producentów

Sawicki: Decyzje KE ws. embarga we wrześniu

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Obajtek: paru nieodpowiedzialnych polityków drwi sobie z polskiej gospodarki

Marszałkini potrafi zadbać o swoich ludzi

Sejm prawie jednogłośnie za ułatwieniem udzielenia pomocy powodzianom

Kurski: zamiast pomocy dla ludzi od rządu, ludzie muszą brać kredyty

Coraz więcej firm w Niemczech ogłasza upadłość

Czy Sutryk upora się ze sprawą Marylin Monroe?

Trybunał Konstytucyjny może stracić pieniądze. Nie będzie na pensje dla sędziów

Leszczyna uratowana. Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec minister zdrowia

Sikorski będzie musiał się rozliczyć!

NASZ NEWS! PiS poprze Karola Nawrockiego jako kandydata na prezydenta

Orędzie Putina. Zapowiada użycie potężnej broni nie tylko przeciwko Ukrainie

Rosja wystrzeliła międzykontynentalny pocisk balistyczny - Polska poderwała myśliwce

Hernand: nikt nie może pełnić funkcji Prokuratora Krajowego zamiast pana Barskiego

Express Republiki | 21.11.2024

Chrystianofobia znowu daje o sobie znać w Polsce

Najnowsze

Obajtek: paru nieodpowiedzialnych polityków drwi sobie z polskiej gospodarki

Coraz więcej firm w Niemczech ogłasza upadłość

Czy Sutryk upora się ze sprawą Marylin Monroe?

Trybunał Konstytucyjny może stracić pieniądze. Nie będzie na pensje dla sędziów

Leszczyna uratowana. Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec minister zdrowia

Marszałkini potrafi zadbać o swoich ludzi

Sejm prawie jednogłośnie za ułatwieniem udzielenia pomocy powodzianom

Kurski: zamiast pomocy dla ludzi od rządu, ludzie muszą brać kredyty