– Dziennikarze zachodnich mediów czerpią wiedzę z opinii im przekazywanych. Jeśli w Polsce kolportowane są zupełnie nieuzasadnione opinie przez polityków, niektórych publicystów, czy prawników, którzy się w tej sprawie wypowiadają jako komentatorzy życia politycznego, jeśli te opinie są tak dramatycznie rozbieżne z tym, co się rzeczywiście w Polsce dzieje, to trudno oczekiwać, że media zagraniczne będą miały inny obraz – mówił na konferencji prasowej Jacek Sasin.
Dyktatura, zamach stanu, nacjonalizm – taki obraz o powyborczej rzeczywistości w Polsce kreuje stacja CNN. Wobec kłamliwej propagandy amerykańskiej stacji telewizyjnej głos zabrał rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych. CZYTAJ WIĘCEJ...
Sasin zaznaczał, że zachodnie media "czerpią z nieuprawnionych wypowiedzi osób, które nie zgadzają się z tym, że w Polsce doszło do zmiany władzy i dzisiaj ta władza dysponuje demokratycznym mandatem, żeby rządzić i podejmować decyzje".
– My musimy oczywiście na to reagować, bo Polska traci na budowaniu czarnego wizerunku, kolportowaniu nieprawdziwych informacji. Dobrze, że ministerstwo spraw zagranicznych reaguje. Myslę że za każdym razem, gdy gdzieś na świecie będzie prezentowany nieprawdziwy wizerunek Polski, czy to dotyczący dzisiejszych wydarzeń czy wydarzeń historycznych, reakcje powinny następować szybko – uznał poseł PiS.