Na uroczystości rocznicowe do Smoleńska pojedzie delegacja czysto państwowa, obejmująca osoby pełniące funkcje publiczne, m.in. premier, jego współpracownicy, przedstawiciele klubów - poinformował w środę wicepremier Jacek Sasin. Według niego zamiar udania się do Smoleńska miał Jarosław Kaczyński.
"To będzie taka delegacja czysto państwowa, czyli obejmująca osoby pełniące funkcje publiczne: pan premier, współpracownicy pana premiera, parlamentarzyści, przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych" - wymienił minister. Dodał, że ma to być delegacja niespełna 50-osobowa.
Pytany, czy do Smoleńska uda się prezes PiS Jarosław Kaczyński, Sasin powiedział, że według jego wiedzy "taki był zamiar pana prezesa". Zastrzegł, że sytuacja jest dynamiczna, a on się tymi kwestiami nie zajmuje na co dzień. Podkreślił, że w delegacji przewidziano możliwość uczestniczenia przedstawicieli wszystkich sił politycznych w parlamencie, a szefowie klubów, partii będą wskazywali uczestników tych delegacji.
"Podjęliśmy decyzję, że również ta 10. rocznica katastrofy smoleńskiej i również 80. rocznic zabrodni katyńskiej, to jest takie wydarzenie w dziejach naszego narodu, że ono nie może przejść zupełnie niezauważone. I stąd ograniczone, bez wielkich zgromadzeń, również tam na miejscu, bez jakiś szczególnych uroczystości, ale w tym wymiarze, chociaż takim, to uczczenie pamięci tych ofiar musi nastąpić" - powiedział wicepremier.
Na pytanie o zgodę strony rosyjskiej na delegację Sasin odpowiedział: "Z tego co wiem jesteśmy właśnie na etapie notyfikowania stronie rosyjskiej wszystkich szczegółów tego wyjazdu, również składu delegacji, bo to jest niezbędne. W tej chwili nic nie wskazuje na to, żeby takiej zgody miało nie być".
Dodał, że to nie jest pierwszy kontakt w ze stroną rosyjską w tej sprawie - wcześniej była odpowiednia wymiana informacji. "Mieliśmy ze strony rosyjskiej zapewnienie, że ta delegacja może się udać do Katynia i Smoleńska i te uroczystości w tak ograniczonej formie mogą się odbyć" - dodał.