Samotność w Polsce ma twarz... młodego mężczyzny
„Samotność w Polsce ma twarz młodego mężczyzny” – podsumował wyniki badań przeprowadzone przez Instytut Pokolenia jego dyrektor socjolog Michał Kot podczas konferencji „Kulturowe aspekty polityki rodzinnej – dodatek czy podstawa skutecznej recepty na kryzys demograficzny?”, która odbyła się w sobotę 30 września. Konferencję zorganizował Instytut na rzecz kultury prawnej Ordo Iuris i Collegium Intermarium.
Samotność i atomizacja społeczna, kryzys męskości oraz wpływ tych zjawisk na demografię to główne zagadnienia poruszone w popołudniowej sesji konferencji „Kulturowe aspekty polityki rodzinnej”, zorganizowanej w Warszawie przez Instytut na rzecz kultury prawnej Ordo Iuris i Collegium Intermarium.
W popołudniowej części dyrektor Instytutu Pokolenia Michał Kot wygłosił wykład zatytułowany: „Samotność jako nowa pandemia XXI wieku i jej wpływ na procesy demograficzne w perspektywie najbliższych dekad”. Wykładowca jest socjologiem, specjalizującym się w problemach demografii i analizy polityk społecznych. Jest także członkiem Rady Rodziny przy Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Prelegent omówił badania Instytutu Pokolenia na temat poczucia samotności po zakończeniu pandemii. Wyniki badań wskazują, że samotność w Polsce jest zjawiskiem powszechnym. Grupą, która najbardziej odczuwa samotność są młodzi ludzie, po raz pierwszy bardziej niż seniorzy, którzy dotychczas mieli duże poczucie samotności – zauważył dyrektor Kot. – To co jest najbardziej zaskakujące, to że samotność dotyczy przede wszystkim młodych mężczyzn w wieku 18-24 i 25-34. Samotność w Polsce ma twarz młodego mężczyzny – podsumował.
Zauważył, że często się mówi o samotności wśród kobiet, nastolatek czy osób starszych, ale prawie nie mówi się o samotności wśród młodych mężczyzn. – Czasem ich po prostu nie widzimy, bo to są osoby, które zamykają się w swoich domach, pracują w sposób zdalny, lub prosto po pracy wracają do domu i w zasadzie nie mają relacji społecznych, więzi z innymi ludźmi – powiedział dyrektor Instytutu.
Komentując wyniki badań, stwierdził, że osoby, które są w związku małżeńskim najrzadziej odczuwają samotność. – Wśród kawalerów i pań, które kojarzą się nam w sposób naturalny z bujnym życiem towarzyskim, aż 51 proc. odczuwa samotność – stwierdził.
Na poczucie samotności ma też wpływ rodzina, z jakiej pochodzi respondent. Według badań Instytutu, osoby, które w wieku 12 lat miały pełną rodzinę z mamą i tatą, są w wieku dorosłym dwa razy mniej samotne niż osoby z rozbitych rodzin. Aż 63 proc. osób z poczuciem samotności pochodzi z rozbitych rodzin.
Dyr. Michał Kot zauważył, że samotność nie jest zjawiskiem indywidualnym, ale już społecznym, jeśli dotyczy tak wielu osób. Wpływa nie tylko na kondycję psychiczną, ale i fizyczną, zwiększa podatność na choroby, depresje, i o 30 proc. ryzyko przedwczesnej śmierci, w tym samobójczej.
Prelegent podkreślił, że problem ten nie dotyczy tylko Polski: np. Wielkiej Brytanii dwa lata temu powołano Departament do spraw walki z samotnością, a Japonia powołała Ministerstwo Samotności. Problem ten bowiem ma wymiar także ekonomiczny, według badań osoby z poczuciem samotności są gorszymi pracownikami, a trudności w nawiązaniu trwałych relacji skutkują mniejszą liczbą zawieranych małżeństw i mniejszą dzietnością, dlatego państwa europejskie wiążą problem samotności z problemami demografii.
Według badań Instytutu Pokolenia, jedną z głównych przyczyn samotności młodych ludzi jest upowszechnienie się smartfonów, nadużywanie Internetu. Wszystko to powoduje mniejsze więzi społeczne, a także mniejszą aktywność fizyczną. – Jeśli procesy społeczne pójdą dalej w tym kierunku, to za chwilę problem z samotnością, brakiem relacji, brakiem małżeństw będzie dotyczył całego pokolenia a nie tylko 20-25 proc. młodych ludzi – zauważył Michał Kot. – Nigdy w historii badań nie było takiej sytuacji, by młodzi ludzie czuli się bardziej samotni niż ich rodzice czy dziadkowie - podsumował.
Według prelegenta kluczowym zjawiskiem w rozwiązywaniu problemów demograficznych jest budowanie więzi społecznych, ograniczenie samotności, tworzenie relacji, skłanianie młodych ludzi do aktywności w świecie rzeczywistym. Tak aby te więzi potrafili tworzyć, aby tworzyli relacje, które będą początkiem rodzin – podkreślił Michał Kot.