Sakiewicz o zablokowaniu wydania tygodnika GP: tak szerokiej cenzury nie pamiętam od czasów PRL

- Mamy do czynienia z decyzją sądu, która jest niesłychana w skali ostatnich 30 lat – powiedział naszemu portalowi Tomasz Sakiewicz.
Chodzi o sprawę artykułu opublikowanego na łamach „Gazety Polskiej”, której autorem jest Piotr Nisztor. Artykuł nosi tytuł: „Kapitan SB trzęsie polską piłką”.
Dziś Sąd Okręgowy orzekł, że należy zablokować wydanie najnowszego numeru "Gazety Polskiej" do publicznego obiegu.
- Sąd zabrania autorowi pisania o Zbigniewie Bońku przez rok bez rozstrzygnięcia sprawy. Decyzją porządkową zakazano pisania Nisztorowi o prezesie PZPN, szczególnie o związkach z kapitanem Służby Bezpieczeństwa, który inwigilował Jana Pawła II – wyjaśnił Sakiewicz.
- Jeżeli zgodzimy się na takie postępowanie, to w Polsce na podstawie kilku decyzji sądu zostanie wyłączona wolność słowa i działanie konstytucji. To ostatni moment na apel do dziennikarzy, polityków i osób publicznych aby wszyscy się temu przeciwstawili – zaapelował naczelny „Gazety Polskiej”.
Decyzja sądu oznacza, że Nisztor za każde wspomnienie o Bońku, a także każdy opublikowany tweet, czy post na Facebooku może dostać 5 tys. zł kary.
- Tak szerokiej cenzury nie pamiętam z czasów PRL. Tu wyraźnie jest ona niezwykle staranna.
Konferencja prasowa przed Sądem Okręgowym w Warszawie w związku z zablokowaniem wydania tygodnika #GazetaPolska dot. artykułu Zbigniewa #Bońka. pic.twitter.com/hoRZFlenXU
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) September 2, 2020
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Najnowsze

Biznesmen biwakował nad rzeką. Spotkał lwicę. Nie żyje

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Hejt na córkę nowego prezydenta. Na szczęście dobrych ludzi jest więcej [KOMENTARZE]
