Sadowski: To włoska polityka doprowadziła gospodarkę tego kraju do ruiny
- W Polsce wszystko zależy od tego, w którą stronę szaleją ceny ropy. Jeśli ceny ropy szaleją w dół, to niezwykle pozytywnie wpłynie na naszą gospodarkę. Inflacja w Polsce bierze się przede wszystkim z importu ropy, stąd deflacja była efektem była zauważalnego spadku ceny ropy na rynkach światowych - mówił dziś w "Gospodarce na dzień dobry" Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.
- Włoska polityka doprowadza kraj do ruiny, do gigantycznego zadłużenia, a przedsiębiorcy włoscy mają duże problemy. Były wielokrotnie podejmowane próby likwidacji barier dla przedsiębiorców, które powodują, że włoska gospodarka wolno się rozwija. Próby rozerwania tego gorsetu okazał się jednak nieskuteczne. Funkcjonowały zasady, że na ulicy może być jeden piekarz, jeden fryzjer i przez to aktywność Włochów była reglamentowana. To politycy sprawiają problemy włoskim przedsiębiorcom – tłumaczył Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha złą sytuację gospodarczą we Włoszech.
Sadowski komentował również sytuację cen ropy na światowych rynkach. - W Polsce wszystko zależy od tego, w którą stronę szaleją ceny ropy. Jeśli ceny ropy szaleją w dół, to niezwykle pozytywnie wpłynie na naszą gospodarkę. Inflacja w Polsce bierze się przede wszystkim z importu ropy, stąd deflacja była efektem była zauważalnego spadku ceny ropy na rynkach światowych. Niepotrzebnie jednak polskie rządy utrzymują absurdalnie wysokie koszty podatkowe paliw – dodaje prezydent Centrum im. Adama Smitha.
Ekonomista odniósł się również do sprawy wysokich kar dla firm wynoszących produkcję poza USA, o których mówił niedawno prezydent-elekt Donald Trump. - Trump zapowiedział też istotną redukcję opodatkowania, aby sprowokować powrót miejsc pracy do USA. Jeśli najpierw ten ruch będzie wykonany to pozostanie pytanie, dlaczego jeszcze amerykańskie firmy chcą przenosić się do innych krajów – powiedział Sadowski.