Krajowy sąd partyjny SLD zajmie się dziś sprawą b. lidera partii Grzegorza Napieralskiego, zawieszonego w styczniu w prawach członka Sojuszu za działanie na szkodę partii. Pełnomocnik zarządu SLD na posiedzeniu sądu Wojciech Szewko zapowiedział, że złoży wniosek o wyrzucenie Grzegorza Napieralskiego z partii.
Sam Napieralski uważa, że nie było podstaw prawnych do jego zawieszenia, dlatego decyzja ta jest nieważna. W piątek złożył w sądzie pozew o uznanie nieważności uchwały o jego zawieszeniu, wysłał też do partii wniosek o zawieszenie i ukaranie szefa SLD Leszka Millera.
Zgodnie ze statutem SLD, sąd partyjny może członkom partii wymierzyć kary: upomnienia, nagany, odwołania z pełnionej funkcji w partii, pozbawienia prawa pełnienia funkcji w partii na okres do czterech lat, a także wykluczenia z partii.
Sąd zbierze się w południe w warszawskiej siedzibie SLD przy ul. Złotej.
Napieralski to poseł kilku kadencji, były szef SLD i do momentu zawieszenia - szef partii na Pomorzu Zachodnim. Funkcję szefa Sojuszu pełnił w latach 2008-2011. W 2011 po wyborach parlamentarnych, w których SLD zdobył 8,24 proc. głosów - najmniej spośród ugrupowań, które weszły do Sejmu, Napieralski złożył rezygnację z kierowania partią, zastąpił go na tym stanowisku Leszek Miller.