Ze wstępnych informacji wynika, że Brunon K. zmarł śmiercią naturalną. Nie było ani udziału osób trzecich, ani samobójstwa – podał w radiowej Jedynce wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Dziś odbędzie się sekcja zwłok mężczyzny.
– Mówię to, ponieważ pojawiają się bardzo różne informacje w przestrzeni medialnej – bardzo krzywdzące i dla służby więziennej, i dla funkcjonariuszy służby więziennej – nieprawdziwe, siejące zamęt – dodał wiceminister. Podkreślił, że krzywdzące wypowiedzi nt. śmierci Brunona K. padają z ust „tzw. ekspertów, którzy nie mają wiedzy w tym zakresie”.
– W tej chwili jest 75 tys. osadzonych i rocznie ok. 140 osób umiera z przyczyn naturalnych, czyli tak naprawdę co dwa dni – powiedział Wójcik.
W sprawie śmierci Brunona K. głos zabrał m.in. były szef więziennictwa Paweł Moczydłowski. – Brunon Kwiecień twierdził, że był sterowany przez służby. Interesowały się nim, bo był chemikiem i miał do czynienia z materiałami wybuchowymi. Co to dokładnie miało znaczyć? Nie wiemy, ale w tym kontekście jego tajemnicza śmierć bardzo niedobrze wygląda – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nie żyje Brunon Kwiecień, który przygotowywał zamach terrorystyczny na Sejm