– Dobro rodziny, praca, zdrowie, bezpieczeństwo to płaszczyzny, które łączą nas z paniami, które dziś - 8 marca - protestują na ulicach – mówiła dziś rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości. Beata Mazurek odnosząc się do Międzynarodowego Strajku Kobiet.
Demokracja ma to do siebie, że protesty są czymś naturalnym i dozwolonym. My tych protestów nie popieramy, ale nikomu ich nie odmawiamy – mówiła posłanka.
– Sądzę, że dobro rodziny, praca, zdrowie, bezpieczeństwo są to te płaszczyzny, które łączą nas z tymi paniami, które dziś protestują na ulicach. Możemy się różnić, ale możemy w różnych płaszczyznach zawierać porozumienia i kompromisy, które będą zadowalały nas wszystkich – kontynuowała Mazurek nawiązujać do postulatów kobiec podczas dzisiejszego strajku,
– Nie chciałabym koncentrować naszej współpracy tylko na jednym zagadnieniu. To są argumenty, które świadczą, że los Polek nie jest obojętny ani pani premier, ani rządowi PiS – dodała rzeczniczka PiS.
Beata mazurek nawiązała również o ew. debaty na tematy, które interesują protestujące kobiety. Zaznaczyła jednocześnie, że „ulica nie jest dobrym miejscem do rozmów”.