Gościem Poranka TVP Info był dziś rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. W rozmowie z Adrianem Klarenbachem Grabiec otrzymał kilka niewygodnych pytań m.in. o wyjazd do Potrugalii lidera .Nowoczesnej Ryszarda Petru. Grabiec nie zwrócił jednak uwagi na jeden bardzo istotny szczegół. Dziennikarz TVP pytając o wyjazd Petru, nazwał przywódcę .Nowoczesnej "liderem opozycji". Grabiec nie zanegował tego faktu i kontynuował swoją wypowiedź. Czy Grzegorz Schetyna będzie miał to za złe swojemu rzecznikowi?
.@JanGrabiec w #GośćPoranka o kontynuowaniu protestu w Sejmie, bez lidera zjednoczonej opozycji Ryszarda Petru. pic.twitter.com/gbyIUi7hj5
— Adrian Klarenbach (@AKlarenbach) 2 stycznia 2017
– Panie pośle, jeśli słucha nas Grzegorz Schetyna, bo mam nadzieję, że prędzej czy póniej do tego studia przyjdzie, to ja na miejscu przewodniczącego bym się zdenerwował i to bardzo poważnie - powiedział Adrian Klarenbach.
– Czym? - zapytał rzecznik PO Jan Grabiec.
– Nie zanegował pan faktu, że Ryszard Petru jest liderem zjednoczonej opozycji - odpowiedział Klarenbach.
– Pan to powiedział? - zapytał ze zdziwieniem rzecznik PO.
– Tak, przed chwileczkę to powiedziałem - odparł dziennikarz.
– Nie, nawet nie traktuję poważnie takich sformułowań - powiedział Jan Grabiec, próbując wybrnąć z sytuacji. - Te poszukiwania lidera zjednoczonej opozycji przypominają zabawy chłopców w piaskownicy. tu kompletnie nie o to nam chodzi. Lider opozycji jest określony przez skład parlamentu. - oznajmił rzecznik PO.