Rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Bondar zapewnił, że Europie nie grozi „wielka epidemia koronawirusa”. Wskazał jednak, że jego przypadki mogą pojawić się w Polsce.
– To nie jest pierwszy koronawirus znany naukowcom. Mogą się zdarzyć takie przypadki w Polsce, ale nie ma powodu do paniki, nie ma przesłanek, by mówić o jakiejś epidemii – uspokajał Jan Bodnar w "Sygnałach Dnia"
Bondar dodał, że na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego są informacje dla wyjeżdżających do Chin i powracających z Państwa Środka oraz dla personelu medycznego. Stosowanie się do wytycznych może pomóc ograniczyć zasięg niebezpiecznego wirusa
Specjalne procedury wdrożono także na lotniskach, a personel pokładowy samolotów jest poinformowany o koronawirusie.
Mazowiecki sanepid poinformował w tym tygodniu, że należy unikać bliskiego kontaktu z osobami z ostrymi objawami infekcji dróg oddechowych, trzeba często dezynfekować ręce i unikać bliskiego kontaktu z żywymi lub martwymi zwierzętami. „Ponadto podróżni z objawami zakażenia dróg oddechowych powinni zakrywać usta i noc podczas kichania” – dodał w komunikacie.
W chińskiej prowincji Hubei, w której wybuch wirus, wdrożono specjalne środki bezpieczeństwa – zakazano transportu lokalnego, miejskiego i dalekobieżnego. W Pekinie i Szanghaju obowiązuje najwyższy alert dotyczący zagrożenia zdrowotnego.
Pierwsze objawy zakażenia koronawirusem są podobne do objawów grypy. Pojawiają się wysoka gorączka, ból głowy, ból gardła i kaszel, uczucie wyczerpania, brak apetytu oraz trudności w oddychaniu. Badania RTG klatki piersiowej wykazały typowe cechy wirusowego zapalenia płuc z rozlanymi obustronnymi naciekami.