Rząd zignoruje prośbę prezydenta elekta? Kopacz: Nie jesteśmy od ziewania
![](/sites/default/files/styles/responsive_16_9_600w/public/news_teaser/kopacz_80.jpg?h=1148e630&itok=mRs3MdeC)
Podczas konferencji prasowej premier Ewa Kopacz odniosła się do prośby Andrzeja Dudy, żeby w okresie zmiany prezydenta rząd nie wprowadzał istotnych zmian, szczególnie tych dotyczących ustroju państwa. - Rząd nie jest od ziewania tylko dlatego, że za pięć miesięcy są wybory. Rząd ma się wywiązywać z danych obietnic - stwierdziła Kopacz
- Relacje między władzą wykonawczą, ustawodawczą, prezydentem są bardzo szczegółowo uregulowane w konstytucji, a ja powtórzę to jeszcze raz: rząd nie jest od ziewania tylko dlatego, że za pięć miesięcy są wybory. Rząd ma się wywiązywać z danych obietnic i realizacji pracy, którą zapowiedział - powiedziała Kopacz.
Głos w tej sprawie zabrał również, nieobecny podczas uroczystości wręczenia Andrzejowi Dudzie aktu wyboru na prezydenta, marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Zasugerował, że prezydentowi elektowi chodziło o to, żeby podejmowane były tylko decyzje, które są po myśli Prawa i Sprawiedliwości.
- Mam nadzieję, że to nie jest tak, że Prawo i Sprawiedliwość uważa, że już wygrało wybory parlamentarne - zaznaczył Sikorski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Grupiński o słowach Dudy: Niezręczność, która nie powinna się zdarzyć