Jak informuje "Puls Biznesu" polski rząd zamierza dopłacać ponad 100 mln zł rocznie do polskich filmów, najwięcej do wielkich produkcji sławiących narodową historię i kulturę. To krok do tego, że za niedługo będziemy mieć wreszcie hollywoodzkie produkcje nad Wisłą!
Gazeta informuje, że ministerstwo kultury ma już gotowy projekt ustawy o finansowym wspieraniu produkcji audiowizualnej. Jego celem jest udzielanie z budżetu państwa dotacji do filmów produkowanych przez firmy mające siedzibę i płacących podatki w Polsce. Polski Fundusz Audiowizualny (PFA) będzie oceniał wnioski o dotacje i decydował o przyznaniu dofinansowania. Dyrektora powoła w drodze konkursu minister kultury.
Projekt zakłada również większe wsparcie dla tzw. trudnych filmów, których producenci będą mogli uzyskać dotacje do 70 proc. budżetu filmowego. "Trudne filmy"– to takie, które promują wartości polskiego dziedzictwa historycznego i kulturowego oraz filmy dla dzieci do lat 12. "Zwykłe" filmy mogą liczyć na refundację co najwyżej 25 proc. wydatków – zauważa gazeta.pl.
Wreszcie polskie kino dorówna światowemu!