Ryszard Czarnecki z Waszyngtonu: Ameryka jest i będzie sprzymierzeńcem wolnego świata
– Amerykanie są pragmatyczni. Im zależy, aby Polska i Izrael nie byli w konflikcie, ponieważ to nie leży w ich interesie – powiedział dla Telewizji Republika europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
– Jestem w Waszyngtonie, gdzie odbywa się konferencja republikańska. W tej chwili przemawia Rick Perry, a dosłownie za godzinę będzie przemawiał prezydent USA Donald Trump – relacjonował Ryszard Czarnecki.
– Z punktu widzenia naszego najważniejsze było stwierdzenie, że Ameryka jest i będzie sprzymierzeńcem wolnego świata. USA będzie aktywnie funkcjonować w świecie i będzie nie tylko utrzymywać, ale również poszerzać swoje wpływy. Nowa administracja przeznaczyła największy w historii budżet na obronność. Jest to dla polskiej świadomości bardzo istotna kwestia – ocenił.
– Polityka polskiego rządu jest polityką, która jak widać za oceanem przynosi efekty poparcia- dodał.
Przemówienie sekretarza ds. energetyki
– Rick Perry jest odpowiedzialny za zamianę amerykańskiej polityki wobec Niemiec. Waszyngton w sposób strategiczny poróżnił się Berlinem. To dla nas jest korzystne. Głównym partnerem USA jest Polska – podkreślił Czarnecki.
Przemówienie Donalda Trumpa
– Ja na tę konferencję przyjeżdżam regularnie. 3 lata temu Trump nawet tu nie przyjechał, bał się, że będzie „wybuczany”. Zmieniło się bardzo dużo. Teraz Donald Trump jest prezydentem i jest witany jak Mojżesz i zbawca. Myślę, że prezydent Trump skoncentruje się na kwestiach podatkowych, budżecie, na miejscach pracy. Gdy chodzi o kwestie strategiczne myślę, że będzie powtarzał swoje pewne hasła znane od dawna – zaznaczył.
Konflikt Polska-Izrael
– To ciekawa rzecz. Miałam tutaj wiele rozmów. Żaden z moich rozmówców nie nawiązał do tego tematu poza jednym poważnym Brytyjczykiem. Mówił, że Polska różni się od Wielkiej Brytanii, zazdroszczę WB takiej opozycji jaką mają. W wymiarze zewnętrznym trzeba powiedzieć, że Brytyjczycy promują jedność. Opozycja totalna w Polsce stosuje inne zasady i to nas osłabia na arenie międzynarodowej – powiedział.
Spot szkalujący Polskę i artykuł w „Washington Times”
W internecie ukazał się kłamliwy i oszczerczy filmik, wyprodukowany przez prywatną żydowską Ruderman Family Foundation z Bostonu. Na nagraniu wzywa się rząd USA do zerwania stosunków z Polską i szkaluje się polski naród, m.in. przez powtarzanie, że Holokaust był „polski”.
"Washington Times" na swojej stronie internetowej opublikowało opinię rabina Menachema Levine'a, który bezprecedensowo wskazuje na udział naszego kraju w zagładzie Żydów. "Dlaczego nowe polskie prawo o Holokauście jest kpiną" brzmi tytuł publikacji.
„To kolejna porcja trików granych na milionach zamordowanych Żydów w Holokauście" – analizuje rabin Levine w kontekście do noweli ustawy o IPN. "Przyjęte przez polski parlament i prezydenta prawo jest hańbą i kpiną" - czytamy dalej.
W tekście zamieszczono tweet premiera Mateusza Morawieckiego, o tym, że "Auschwitz-Birkenau to nie jest polskie imię, a Arbeit Macht Frei nie jest polską frazą". Autor podkreśla, że termin "polskie obozy koncentracyjne" jest błędne, a sami Polacy również cierpieli pod naporem nazistowskich Niemiec. To jeden z niewielu pozytywnych, czy po prostu racjonalnych i zgodnych z prawdą, wywodów autora tekstu.
Z kilkudziesięciu tekstów, które czytałem w ostatnim czasie na temat Polski, Holokaustu i ustawy o IPN, ten jest najmniej rzeczowy, przesiąknięty antypolskim resentymentem, ahistoryczny i oparty na emocjach. Przerażająca dawka złej woli. https://t.co/ax1Ry1liN5
— Marcin Makowski (@makowski_m) 22 lutego 2018
– To jest skandaliczne. Myślę, że ambasador Polski, z którym się dziś widzę podejmie działania w tej sprawie. Te same elity i media, które atakują Polskę atakują również Donalda Trumpa – to trzeba podkreślać. To są wrogowie, którzy atakują pod różnym aspektem – mówił Czarnecki.
– Amerykanie są pragmatycznie. Im zależy, aby Polska i Izrael nie byli w konflikcie, ponieważ to nie leży w ich interesie – ocenił.