Aleksander Wierzejski w programie „Prosto w oczy” połączył się telefonicznie z Ryszardem Czarneckim, wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego, który powiedział czego życzy Polakom w nowym roku oraz opowiedział o obecnej sytuacji Unii Europejskiej.
Wiceprzewodniczący zaczął od tego, czego życzy wszystkim Polakom na nowy rok – byśmy ten rok kończyli w takich samych humorach, jak żegnaliśmy zeszły. Zostaliśmy członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i to z poparciem 190 krajów. A Czechy, Słowacja, Węgry, czy nawet Włochy, im się to nie udało. Ważne, że polska potrafiła zorganizować kraje swojego regionu i tak poprowadzić rozmowy by zyskać poparcie. Mam nadzieję ze po wyborach samorządowych będziemy się też cieszyć i że Polska będzie coraz lepszym krajem a Polakom będzie żyło się godnie – stwierdził Czarnecki.
Redaktor zapytał rozmówce, co uważa na temat art. 7. który nam „zagraża”. Eurodeputowany powiedział, że nie należu przywiązywać nadmiernej wagi do tego artykułu. Nie można niczego wykluczyć, kraje mogą być przymuszane za pomocą różnych zabiegów żeby głosować tak a nie inaczej. Może ten art. 7. nie wygląda ładnie medialnie ale nie generuje nic złego. Ważne jest to czy w głosowaniu faktycznie Węgry nas poprą. Ja bym nie dmuchał tego balonu art. 7. Wynik negatywny głosowania nie będzie generował złych konsekwencji dla nas. Może, jedynie wizerunkowe, które mogły by ew. osłabić nasze ratingi. Choć ostatnia burza wokół Węgier w Unii Europejskiej wcale nie zniechęciła inwestorów – podkreślił Ryszard Czarnecki.
Wiceprzewodniczący odniósł się także do kwestii zamiarów Niemiec wobec Polski. Niemcy chcą w tej chwili odwrócić uwagę od siebie, swoich dużych problemów- to już 4 miesiąc tworzenia rządu i wcale nie jest powiedziane że w najbliższym czasie ten rząd powstanie. Ta narracja jest taka, żeby atakować Polskę, by nie mówić o swoich problemach. Angela Merkel która była bardzo silna w Unii teraz słabnie w oczach. Rola Paryża jednak wzrasta dzięki temu. W interesie Berlina jest ważne, żeby ułożyć sobie stosunki z Polską, ale jak to bywa w negocjacjach, robią taki ostrzał by doprowadzić do lepszego dla nich porozumienia- kompromisu na koniec tego roku. My nie powinniśmy „pękać”, tylko robić swoje. Oni nie mają żadnej bomby w rękach. Wielka Brytania wychodzi z Unii a Polska staje się krajem coraz bardziej zamożnym – podkreślił wiceprzewodniczący Parlamentu europejskiego Ryszard Czarnecki.
Do siego roku dla wszystkich - zakończył gość.