Rubcow widział swoje akta. W sieci zawrzało! „Bodnar do dymisji!”
"Ta sprawa powinna doprowadzić do dymisji całego kierownictwa resortu sprawiedliwości. Rząd nie dość, że po raz kolejny się kompromituje, to dodatkowo rujnuje naszą reputację wśród sojuszników" - komentuje w mediach społecznościowych Mariusz Błaszczak (PiS), odnosząc się do informacji podanej przez "Rzeczpospolitą". W publikacji gazety czytamy: Paweł Rubcow, zanim został wydany Rosji, otrzymał dostęp do materiałów swojego śledztwa, w tym tajnych, choć prokuratura mogła mu odmówić z powodu "ochrony interesów państwa.
"Znany w Polsce jako dziennikarz Pablo González, który okazał się rosyjskim szpiegiem Pawłem Rubcowem, działającym na rzecz GRU, w końcu lipca opuścił polski areszt w ramach wymiany więźniów między Rosją a USA"
- przypomniano w dzienniku, dodając, że "zanim jednak wrócił do Rosji, poznał wszystko, co zebrano na niego w polskim śledztwie".
Więcej: Rosyjski szpieg poznał wszystko, co zebrano w polskim śledztwie
"Taka jest procedura – twierdzi prokuratura i przekonuje, że nie mogła odmówić mu dostępu do akt, nawet tajnych. Prawnicy i ludzie służb są innego zdania"
- czytamy w artykule.
"Wyjechał z kompletem wiedzy. Jest ryzyko, że dowiedział się zbyt dużo i przekazał to mocodawcom"
– powiedział "Rz" wysoko postawiony funkcjonariusz ABW.
W sieci zawrzało!
Publikacja "Rz" wstrząsnęła opinią publiczną. Do sprawy odnoszą się m.in. politycy obecnej opozycji.
„Chcemy dialogu z Rosją. Taką jaka ona jest” zwykł mawiać Donald Tusk. Wszystko wskazuje na to, że w myśl tego dialogu ruski agent wraca do Putina z kompletem informacji otrzymanych od bodnarowskiej prokuratury. Ta sprawa powinna doprowadzić do dymisji całego kierownictwa resortu sprawiedliwości. Rząd nie dość, że po raz kolejny się kompromituje, to dodatkowo rujnuje naszą reputację wśród sojuszników"
- komentuje Mariusz Błaszczak, były szef MON.
"Rosja zna sekrety prac polskich służb, ale przede wszystkim NAZWISKA funkcjonariuszy rozpracowujących Rubcova. To narażenie zdrowia i życia ludzi, którzy dbają o nasze bezpieczeństw"
- pisze z kolei Sebastian Kaleta, b. wiceminister sprawiedliwości.
I apeluje: "Bodnar do dymisji".
Komentarzy jest jednak znacznie więcej:
Źródło: Republika, Rzeczpospolita, x.com