W poniedziałkowym wydaniu Rzeczypospolitej możemy przeczytać o incydencie z udziałem obywatela Federacji Rosyjskiej, do którego doszło w hotelu poselskim.
Rzeczpospolita ustaliła, że mężczyzna dokumentował rozkład korytarzy i pomieszczeń. Podczas wykonywania tej czynności zauważył go jeden z posłów, po czym zawiadomił straż. Podczas kontroli okazało się, ze mężczyzna posługuje się rosyjskim paszportem.
"Incydent był o tyle groźny, że miał miejsce w środku dwudniowego posiedzenia Sejmu. W Nowym Domu Poselskim zakwaterowana jest znaczna część posłów" - ocenia gazeta.
Centrum Informacyjne Sejmu ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza dziennikarskim ustaleniom. Podkreśla, że zagadnienia te "nie są przedmiotem ustawy o dostępie do informacji publicznej".
Do całej sytuacji miało dojść w nocy ze środy na czwartek.
CZYTAJ: Szef MSWiA: Rozbijamy agenturę rosyjskich służb specjalnych w naszym kraju