Rossmann w wydawanym przez siebie life-style\'owym pisemku atakuje rządowy program Rodzina 500+. Na łamach broszury nie brakuje historii o tym, jak pieniądze te są przepijane, a znajdujemy nawet smaczki, że program 500+ "może prowadzić do pogorszenia relacji międzyludzkich".
Ambicje pisemka sieci drogerii
"Decyzja o 500+ jest więc niedopracowana, bo 500 zł to kwota, która powinna być dodatkiem, a nie podstawą budżetu domowego. W Wilanowie, gdzie mieszkam, wszystkie dziewczyny spacerują z wózkami. Z moich obliczeń wynika, że maluchy były w drodze, gdy wchodził ten cudaczny projekt" - taką oto opinię malarki Hanny Bakuły o programie 500+ możemy przeczytać w... gazetce Rossmanna.
Niemiecka sieć drogerii Rossmann jak widać postanowiła zabrać głos w sprawie polityki socjalnej rządu Prawa i Sprawiedliwości. Rossmann wydaje comiesięczną, bezpłatną gazetkę "Skarb", w której pełno jest porad, jak dbać o zdrowie, urodę, dietę itp. Ot, life-style'owe pisemko jakich wiele.Okazuje się jednak, że ani rady, jak zachować mocne włosy po pięćdziesiątce, ani wywiady z gwiazdami popularnych seriali już nie realizują ambicji Rossmanna. Czas sięgnąć po grubszy kaliber tematów i napisać parę słów o jednym z flagowych projektów PiS.
"Ktoś ma gromadę dzieci to żyje jak król"
Przewracamy okładkę pisma i widzimy fotografię i wstępniak Agaty Młynarskiej, która jest naczelną "Skarbu", dalej trochę reklam, listów od czytelników i wreszcie natrafiamy na zapowiadany wcześniej na okładce tekst.
"Uprzejmie donoszę, że mój sąsiad przepija pieniądze z 500+ - donosy takiej i podobnej treści już od pół roku lądują na biurkach pracowników Miejskich Ośrodków Pomocy Rodzinie w całym kraju." - czytamy we wstępie
"Nikomu nie chce się schylać za parę złotych, skoro państwo płaci mu pensję za darmo (...) Jak ktoś ma gromadę dzieci, to żyje teraz jak król i ani mu w głowie praca" - ma mówić posiadający sad starszy mężczyzna, który prosi o anonimowość, bo wiadomo jak to na wsi jest.
Tryptyk anty-500+
Ogółem można przeczytać, że chociaż są dobre przykłady pożytkowania pieniędzy z programu, to jednak alkohol i zniechęcenie do pracy są nieodłącznymi elementami 500+. Obok tekstu możemy znaleźć również wywiad, w którym młoda pani psycholog twierdzi, że program Rodzina 500+ może prowadzić do pogorszenia relacji międzyludzkich, "bo Polakowi zawsze wydaje się, że w zagrodzie obok rośnie bardziej zielona trawa".
Tryptyk anty-500+ dopełnia felieton uznanego autorytetu w najróżniejszych sprawach, Hanny Bakuły. "Drugie dziecko jest lepsze od pierwszego, bo za nie rodzina dostanie 500 zł, czyli ciut ponad 100 euro. Za pierwsze nic. Od razu widać, że ten nowy karkołomny przepis jest niedopracowany" - czytamy opinię malarki. W tekście oczywiście o olbrzymim pijaństwie sponsorowanym przez państwo i ogółem - same negatywy dotyczące mechanizmu działania programu.
Zastanawiać może, czy Rossmann równie chętnie zabrałby głos w innych sprawach. Może dzika reprywatyzacja, a może - polityka Merkel w kwestii uchodźców?