O wyborach, kształcie nowego Senatu, sprawie Artura W oraz głośnej opinii TSUE red. Tomasz Sakiewicz rozmawiał w "Politycznej kawie” ze swoimi gośćmi Marcinem Horałą (PiS), Jarosławem Sachajko (Kukiz’ 15) oraz publicystą Wojciechem Reszczyńskim.
Goście Telewizji Republika dyskutowali na temat krajobrazu powyborczego i prognozowanych zmian w rządze. Marcin Horała z PiS odniósł się do spekulacji, dotyczących kształtu parlamentu nowej kadencji:
– Premierem będzie Mateusz Morawiecki, zobaczymy kto będzie wicepremierem. (…) Tu też raczej nie będzie większych zmian. Rząd został przez wyborów bardzo dobrze oceniony. – powiedział Marcin Horała.
Zapytany, czy dla niego także planowane jest stanowisko ministerialne, odpowiedział:
– Nie mam takiej wiedzy, a nawet gdybym miał to bym nie mógł się z nią podzielić. (…) Funkcjonuję w tym kontekście, ale odrobina cierpliwości jeszcze jest potrzebna. – zaznaczył.
Marcin Horała zauważył także, że największym sukcesem minionych wyborów jest frekwencja.
– Te wybory, jak twierdzą niektórzy każdy wygrał, ale największym wygranym jest frekwencja. Prawie wszystkie opcje ideowe mają swoich przedstawicieli. – powiedział.
Frekwencja – największa wygrana
Jarosław Sachajko wskazywał natomiast na konieczność głębszego uczestnictwa Polaków w życiu publicznym:
– Polacy powinni być może więcej interesować się polityką, ale cóż Polacy mogą zrobić między kadencjami, skoro nie ma referendów obligatoryjnych. Ugruntowane demokracje posiadają takie mechanizmy. Mam nadzieję, że premier dotrzyma słowa i nie będziemy mieć najliczniejszego rządu w Europie. Docelowo powinniśmy dążyć do modelu amerykańskiego, gdzie rząd jest oderwany od posłów, aby prawo napisane przez parlamentarzystów było realizowane przez rząd. – stwierdził Jarosław Sachajko
– Po 25 latach jest potrzebne odświeżenie konstytucji. – dodał Sachajko.
Publicysta i komentator Jarosław Reszczyński w żartobliwy sposób skomentował reakcję środowisk opozycyjnych na wygrane przez prawicę wybory:
– Cztery lata temu wieszczono upadek demokracji w Polsce, a celebryci deklarowali wyjazd z kraju. Po 4 latach PiS uzyskuje mandat ponownie, więc nadal żyjemy w „totalnym” systemie. Pytam, gdzie są manifestacje KOD-u-? – żartował.
Marcin Horała zauważył także, że największym sukcesem minionych wyborów jest frekwencja Te, jak twierdzą niektórzy każdy wygrał, ale największym wygranym jest frekwencja. Prawie wszystkie opcje ideowe mają swoich przedstawicieli. – mówił.
Merytoryczny Senat
Goście redaktora Tomasza Sakiewicza skomentowali również sytuację w Senacie.
– Dobrym zwyczajem parlamentarnym jest to ze ugrupowanie które zdobyło najlepszy wynik proponuje kandydata na marszałka. Tak jest też w Senacie. Normalne także są rozmowy mające na celu uzyskanie większości. – stwierdził Marcin Horała.
Jarosław Sachajko stwierdził, że Senat powinien być izbą przede wszystkim merytoryczną:
– Bardzo ważne jest, by Senat przestał być maszynką do zatwierdzania tego, co się dzieje w parlamencie. Lepiej byłoby, gdyby Senat pracował merytorycznie, a nie przykładał pieczątkę „zatwierdzone”. – zaznaczył.
Wojciech Reszczyński dodał natomiast:
– Wydaje mi się ze jest równowaga w Senacie. O sukcesie będzie decydowała frekwencja. (…) Gra toczy się o marszałka Senatu. On tym mechanizmem steruje. Kiedy marszałek będzie wyznaczony sytuacja ulegnie stabilizacji. Senat nie jest po to by opóźniać prace legislacyjne. Na razie jest nerwowo, ale potem o Senacie raczej nie będzie się mówiło.
Kontrola samorządów
Goście poruszyli także głośną ostatnio sprawę łapówki, jaką miał przyjąć burmistrz warszawskich Włoch Artur W. od tureckiego biznesmena:
– Od burmistrza czy prezydenta zależą często duże pieniądze. Sprawa jest arcypoważna. Praktyki korupcyjne psują rynek – decydują o tym że ktoś dostanie inwestycje, a ktoś nie. Ustawa antykorupcyjna została złożona przez nas ponad rok temu, by oskarżeni i skazani za łapówki nie będą mogli mieć styczności z publicznymi pieniędzmi. – powiedział Horała.
Jarosław Sachajko, dodał natomiast, że wiele zależy od sprawności służb:
– Trzeba też dofinansować służby, by takie osoby mogły być szybciej skazane. – podkreślił.
Wojciech Reszczyński wyraził obawę, że sprawa może zostać zamieciona pod dywan:
– Platforma za pomocą swoich czołowych mecenasów ustali linię obrony. (…) Być może dowiemy się, że biznesmen był roztargniony. – powiedział publicysta, nawiązując do sprawy sędziego, który nie został skazany za kradzież.
– Promocja ruchów LGBT kosztowała w pierwszym roku prezydentury Rafała Trzaskowskiego 800 tys.. Tyle wydał na promocję tego bolszewizmu antykulturowego. Lewy i szemrany biznes lubią się otoczyć aurą humanitaryzmu. – powiedział
Jarosław Sachajko zauważył, że promocja LGBT jest finansowana z pieniędzy Warszawiaków:
– Trzaskowski płaci za to z pieniędzy Warszawiaków. Budżet jest źle w Warszawie wydawany. Powinny za to być już nie dwie, a trzy linie metra i parkingi. My jako Kukiz 15 robimy mapy wydatków, które w jasny sposób pokazują na co są wydawane publiczne pieniądze. – podkreślił.
Marcin Horała stwierdził, że konieczna jest kontrola samorządów:
– Jakakolwiek próba zapanowania nad tym co się dzieje w samorządach, kończy się wielką awanturą. Podnosi się wrzawa, że samorząd to świętość i nie można go kontrolować, a władza samorządowa działa przecież jak każda inna. Wiele samorządów na poziomie lokalnym nie ma żadnej opozycji. – wskazywał.
W kontekście dyskusji o samorządach Wojciech Reszczyński przypomniał o dwóch skandalicznych decyzjach w Białymstoku i Żyrardowie, usuwających nazwiska antykomunistycznych bohaterów z polskich ulic:
– Mówiąc o samorządach musimy powiedzieć o kwestowaniu polskiej racji stanu. Samorządy wyrzucają nazwy polskich bohaterów. Po co w takim razie miały być przemiany? – powiedział publicysta.
Kontrowersyjny TSUE
W ostatniej części programu poruszono także kwestię ostatniej opinii TSUE dotyczącej relokacji migrantów:
– Powinniśmy rozwiązywać problem imigracji na miejscu. Polska przyjmuje bardzo dużo imigrantów- najwięcej w Europie. 2 miliony Ukraińców pracuje w Polsce. TSUE próbuje mówić, że będzie ustalać skald etniczny w Polsce. Na razie mowa o 7 tysiącach, ale może być więcej. – wskazywał Sachajko.
Wojciech Reszczyński dodał:
– Jest nowe stanowisko Angeli Merkel, która już bije się w piersi. Nie spodziewałem się, że aż tyle zajmie jej refleksja dotycząca imigrantów. Okazuje się, że to ludzie wykształceni, głownie młodzi mężczyźni. Lgną do lepszego życia. Sami wyrządzają krzywdę swoim społeczeństwom, bo powinni pomóc w odbudowie swoich państw – powiedział.