Internauci odpowiadają na zarzuty Tuska wobec PiS ws. Pegasusa: "Słowa premiera są ohydne"

W sieci zawrzało po wpisach Donalda Tuska, który oskarżył Prawo i Sprawiedliwość i Jarosława Kaczyńskiego o podsłuchiwanie swojej rodziny przy użyciu systemu szpiegowskiego Pegasus. Wielu internautów uznało te zarzuty za bezpodstawne, powołując się m.in. na wyjaśnienia byłego ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego.
Emocje zamiast faktów
Po emocjonalnych wpisach Donalda Tuska, w których zasugerował PiS i liderowi tej formacji stosowanie inwigilacji wobec jego żony, córki i wnuków, w mediach społecznościowych rozgorzała gorąca dyskusja. Użytkownicy "X" wskazują, że premier używa mocnych słów bez potwierdzenia zarzutów. Jak zauważają komentujący, według dostępnych informacji nie ma dowodów na to, by członkowie rodziny Tuska byli bezpośrednim celem operacji służb specjalnych.
Internauci przywołują między innymi stanowisko byłego ministra cyfryzacji i posła PiS Janusza Cieszyńskiego, który wyjaśnił, że zarejestrowane rozmowy mogły dotyczyć osób, z którymi kontaktowała się rodzina premiera – a nie ich samych. Zwracają również uwagę, że sprawa dotyczyła prawdopodobnie działań operacyjnych wobec Romana Giertycha, przeciwko któremu prowadzone było wówczas śledztwo o poważne nadużycia finansowe.
Komentatorzy i politycy opozycji wprost zarzucają Tuskowi próbę budowania narracji o politycznych prześladowaniach, mimo braku twardych dowodów w tej sprawie. W ocenie wielu użytkowników sieci, jego wpisy mają charakter emocjonalny i służą eskalowaniu napięcia politycznego.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X