W Gdańsku pojawiły się dzisiaj plakaty będące reakcją mieszkańców miasta nad Motławą na skandaliczne, antypolskie działanie nowego kierownictwa Muzeum II Wojny Światowej, które, pod płaszczykiem "wolności artystycznej" i... "prawdy historycznej", usunęło z ekspozycji wizerunki polskich bohaterów o. Maksymiliana Kolbe, Rodziny Ulmów i rotmistrza Witolda Pileckiego. Odpowiedź patriotów była bardzo ostra.
"Decyzja o usunięciu postaci rtm. Witolda Pileckiego, św. o. Maksymiliana Kolbe oraz bł. rodziny Ulmów wzburzyła mieszkańców Gdańska. W sieci i na ulicach realizowana jest petycja celem przywrócenia ekspozycji uwzględniającej te ważne dla naszej historii postaci. 28 czerwca organizowany jest protest pod muzeum II Wojny Światowej, do muzeum wpływają setki maili i listów wyrażających oburzenie mieszkańców podjętą decyzją. W piątek rano w przestrzeni publicznej miasta pojawiły się plakaty w języku niemieckim i polskim "skazujące Pileckiego, Kolbe i Ulmów na zapomnienie". Jest to kolejny wyraz emocji i wzburzenia mieszkańców Gdańska na próby wymazania naszej tożsamości, a jednocześnie element kampanii informacyjnej skierowanej do mieszkańców Gdańszczan. Jestem pewien, że nie jest to jednorazowy przejaw sprzeciwu, a w przypadku nieprzywrócenia naszych bohaterów do przestrzeni muzeum można liczyć na dalsze kontynowanie kampanii informacyjnej", powiedział nam gdański radny Aleksander Jankowski (Suwerenna Polska).
Plakaty, które zawisły dzisiaj na gdańskich ulicach są w stylistyce charakterystycznej do tej znanej starszemu pokoleniu z okresu okupacji niemieckiej. To właśnie na podobnych niemieccy zbrodniarze obwieszczali o masowych egzekucjach, informując o tym kogo - z imienia i nazwiska - stracono.
Do takiej formy, podkreślonej jeszcze charakterystyczną "gapą" (choć bez jednego znanego z lat 1933-1945 elementu, który zastąpiono znakiem graficznym nawiązującym do loga Muzeum II WŚ) nawiązuje dwujęzyczny plakat, który stanowi bardzo wymowne oskarżenie obecnego kierownictwa Muzeum II WŚ o "skazaniu na zapomnienie obywateli Maksymiliana Kolbe, Witolda Pileckiego i rodziny Ulmów".
Jak udało nam się ustalić, na ulicach Gdańska pojawiło się 200 plakatów o większym formacie oraz 1500 plakatów w formacie A5. Plakaty będą także systematycznie dowieszane.
Dzisiaj o godz. 17.30 przed Muzeum II Wojny Światowej odbędzie się także akcja protestacyjna przeciwko usuwaniu z przestrzeni publicznej polskich bohaterów.