Ratownicy domagają się podwyżek oraz upaństwowienia ratownictwa medycznego. Ostrzegają, że jeśli premier nie udzieli satysfakcjonującej odpowiedzi na ich postulaty do 14 kwietnia, rozpoczną protest.
O sprawie informuje portal rmf24.pl. Ratownicy medyczni domagają się podwyżek co najmniej takich, jakie dostały pielęgniarki i dodają, że to jest minimum. - Już teraz – 800 złotych podwyżki, we wrześniu – 1200, a we wrześniu 2018 – 1600 złotych – powiedział w rozmowie z rmf24.pl Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego. Oprócz podwyżek, ratownicy domagają się również upaństwowienia ratownictwa medycznego.
14 marca ratownicy przesłali premier Beacie Szydło list z postulatami, dając czas na satysfakcjonujące ich odpowiedź do 14 kwietnia. Jeśli takiej nie otrzymają, będą protestować. Badach-Rogowski ostrzega, że system odczuje ich akcję protestacyjną, jednak nie będzie on wymierzony w pacjentów, a we władze.