Dr Krzysztof Rak: Niemcy wiedzieli, że celem będzie mordowanie

Podczas rozmowy z Edytą Hołdyńską i Adrianem Stankowskim, dr Krzysztof Rak – historyk, publicysta i ekspert ds. Niemiec, współautor kanału „Zagłada Polski” – stanowczo odrzucił mit, że zbrodnie II wojny światowej były wyłącznie dziełem Hitlera i nazistów. Podkreślił, że niemiecki rasizm zakorzeniony był w XIX-wiecznych elitach i doprowadził do stworzenia wojny o charakterze fizycznej eksterminacji, której Polacy byli pierwszymi ofiarami, a pamięć o nich jest dziś marginalizowana.
Dr Krzysztof Rak: Hitler nie zaczarował Niemców – ciągłość rasizmu leży u podstaw II wojny światowej
"Fizyczne zniszczenie przeciwnika": Dr Krzysztof Rak o ludobójczym charakterze niemieckiej agresji i zapomnianych polskich ofiarach
Westerplatte a regres pamięci: Dr Krzysztof Rak wzywa Niemcy do rozliczenia z historią i zadośćuczynienia
Dr Rak podkreśla, że narracja niemiecka, zgodnie z którą hekatomba dziesiątek milionów ludzkich istnień była dziełem wyłącznie Hitlera i nazistów, rozmija się z prawdą historyczną.
Słowa Karola Nawrockiego, wypowiedziane dziś na Westerplatte są bardzo ważne, bo one uderzają w jeden z mitów II wojny światowej. To mit rozpowszechniany przez stronę niemiecką mówiący o tym, że te zbrodnie wojenne, ta hekatomba dziesiątek milionów ludzkich istnień, to nie jest dzieło Niemców, tylko Hitlera i nazistów – stwierdził dr Rak.
Dodał, że dla historyków „nie ma wątpliwości, że to nie Hitler zaczarował Niemców, tylko on był wytworem XIX-wiecznej idei wybrańca, który poprowadzi naród do nowych zwycięstw. Nie ma wątpliwości, że w historii Niemiec jest ciągłość. Hitler wyrósł z głębokich tradycji niemieckich”.
Historyk szczegółowo opisał charakterystyczny dla Niemiec rasizm, który zdominował myślenie elit już w drugiej połowie XIX wieku. Odcinając go od nacjonalizmu o charakterze kulturowym, dr Rak wyjaśnił, że niemiecki rasizm miał więcej wspólnego z darwinizmem i stanowił fundamentalną różnicę w pojmowaniu tożsamości.
Polakiem można być niezależnie od koloru skóry, a w zależności od tego jakie wyznaje się wartości, jak traktuje się polską kulturę. W Niemczech nie tak to wyglądało. Nie można było stać się Niemcem poprzez wyznawanie wartości i podzielanie kultury. Ich rasa miała szczególną wartość, ich zdaniem, a inne są złe i biologicznie trzeba to wyczyścić. Ta wojna miała zupełnie inny charakter – zaznaczył.
Dr Rak przywołał fragment przemówienia Hitlera z 22 sierpnia 1939 roku, aby unaocznić ludobójczy charakter planowanej wojny.
Posłużę się fragmentem przemówienia Hitlera z 22 sierpnia 1939, gdzie on definiuje to, jaką ta wojna będzie. Hitler i Niemcy stworzyli nowy rodzaj wojny. To są straszne słowa: "Naszą siłą jest nasza szybkość i nasza brutalność. Czyngis Chan wymordował miliony kobiet i dzieci z pełną świadomością i radością w sercu, a historia widzi w nim wyłącznie założyciela wielkiego państwa. Jest mi obojętne co na mój temat stwierdzi słaba zachodnioeuropejska cywilizacja. Wydałem rozkaz i karzą rozstrzelać każdego kto wyrazi choćby słowo krytyki. Celem wojny nie jest osiągnięcie określonej linii, lecz fizyczne zniszczenie przeciwnika. Wydałem rozkaz moim oddziałom trupich główek, aby na razie tylko na wschodzie bez żadnej litości i współczucia, wysyłały na śmierć mężczyzn, kobiety i dzieci polskiego pochodzenia. Tylko w ten sposób zdobędziemy przestrzeń życiową, której potrzebujemy. Kto dzisiaj mówi o zagładzie Ormian?'” – cytował dr Rak.
Podkreślił, że słowa Hitlera jasno definiują nowy rodzaj konfliktu:
Tu nie chodzi o zdobycie jakiejś linii, przestrzeni na mapie, tylko wyniszczenie innych narodów. To jest istota tej wojny. Niemcy rozpoczynając tę wojnę już wiedzą, że celem będzie mordowanie innych narodów. Wojna nie będzie tylko miejscem starcia żołnierzy, podczas których zdarzają się przestępstwa. My Polacy byliśmy pierwszą z ofiar.
Ekspert zwrócił również uwagę na „regres niemieckiej pamięci”, objawiający się wykluczeniem Polaków i Słowian z oficjalnej kategoryzacji ofiar II wojny światowej, która obecnie obejmuje głównie Żydów, Romów i homoseksualistów.
Do lat 90. niemieccy przywódcy wymieniali tę kategorię. Mamy do czynienia z regresem niemieckiej pamięci. Pewne kategorie ofiar są wypierane. Za mało robimy, żeby Niemcom o tym przypominać – alarmował historyk.
Na zakończenie, dr Krzysztof Rak poruszył kwestię pojednania, wskazując na konieczne warunki.
Nasi partnerzy Niemieccy mówią nam często, że chcą pojednania. Pojednanie musi spełniać określone warunki. Powinni się uderzyć w pierś, muszą przeprosić, ale również zadośćuczynić. To była wojna wyjątkowa. Straty, które ponieśliśmy są niewyobrażalne. Te wyliczenia w raporcie mają symboliczny charakter. Jak wyliczyć wartość ponad 5 milionów obywateli Polski zabitych przez Niemców. Temu tematowi powinna towarzyszyć szersza kampania informacyjna. Mówimy o tym w Polsce, ale Niemców informujemy za mało – podsumował dr Rak, wzywając do intensyfikacji działań informacyjnych na arenie międzynarodowej.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X