– To jest szerszy problem struktur PO i władzy tej partii w Trójmieście. To wygląda trochę jak władza klanowa. PO rządzi tam tak długo, a opozycja jest tak daleka od przejęcia władzy, że poczucie bezkarności jest ogromne – ocenił Bartłomiej Radziejewski, redaktor naczelny miesięcznika Nowa Konfederacja, oceniając sprawę prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Wyborcze in vitro
– W końcu uregulowano kwestie całkowitej samowolki w tej sprawie. Trudno w kampanii wyborczej spodziewać się jakiegoś konstruktywnego rozstrzygnięcia – stwierdził Bartłomiej Radziejewski.
– Z tego co czytałem PO ukradła Gowinowi show, bo projekt jest względnie konserwatywny – ocenił redaktor naczelny miesięcznika Nowa Konfederacja.
– Mamy do czynienia z ordynarnym wykorzystaniem tej kwestii do celów wyborczych – ocenił Wojciech Wybranowski. Publicysta tygodnika Do Rzeczy ocenił, że Bronisław Komorowski nie jest atrakcyjny dla wyborców lewicy, dlatego można było przewidzieć, że Platforma wykorzysta kwestie światopoglądowe podczas wyborów. – Nie ma pieniędzy dla chorych dzieci, na leczenie nowotworów i cukrzyków, a nagle znajduje się na dofinansowanie in vitro. Skoro znalazły się pieniądze, to pytanie komu zabierzemy – stwierdził Wybranowski.
Gargamel i smerf maruda
W dalszej kolejności oceniano też sprawę dzisiejszego wystąpienia prezydenta Komorowskiego, który nazwał swojego głównego rywala w wyścigu wyborczym „smerfem marudą”.
– Prezydent wystąpił w roli Gargamela, jest to ewidentna wpadka sztabowców – ocenił Wojciech Wybranowski, dodając, że Komorowski pokazuje, że po 5 latach nie ma nic do zaoferowania Polakom.
– Metafora dobra jak każda inna, głupia i tabloidowa – stwierdził Radziejewski. – Intencją sztabowców raczej było spozycjonowanie go jako Papy Smerfa niż Gargamela, ale tutaj nie wyszło – ocenił. – Widać brak pomysłów sztabu Komorowskiego. Te kolejne metafory mają nadać impetu, ale niestety nie nadają – uzupełniał redaktor naczelny Nowej Konfederacji. Jego zdaniem Andrzej Duda, choć nie ma nic nowego do zaoferowania, prowadzi bardzo dobrą kampanię.
Sprawa prezydenta Gdańska
Oceniając sprawę prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który usłyszał zarzuty składania fałszywych oświadczeń majątkowych, Wybranowski przypomniał przypadek Zbigniewa Girzyńskiego z PiS, który szybko zrzekł się członkostwa w klubie aż do wyjaśnienia sprawy. – Jednak jeszcze nie powinien się zrzec funkcji prezydenta Gdańska. Trzymajmy się zasady domniemania niewinności – mówił.
– To jest szerszy problem struktur PO i władzy tej partii w Trójmieście. To wygląda trochę jak władza klanowa. PO rządzi tam tak długo, a opozycja jest tak daleka od przejęcia władzy, że poczucie bezkarności jest ogromne – ocenił Radziejewski. Jego zdaniem rezygnacja Adamowicza byłaby przedwczesna. – Szczerze wątpię, czy jego wyjaśnienia są prawdziwe, jednak trzymajmy się zasady domniemania niewinności – dodał.
CZYTAJ TAKŻE: