Radosław Pazura: W adwencie otwieramy nasze serca i umysły na bliźnich
Gościem Marcina Bąka był Radosław Pazura, który poruszył ważny temat „Fundacji Kapucyńskiej”, którą współtworzy.
– Każdy czas jest dobry by pochylić się nad tymi, którzy potrzebują naszej pomocy. Kościół zawsze w roku liturgicznym ma swoje okresy, które mają nas pobudzić do tego, by to realizować. Takim okresem jest adwent, później Wielki Post. Wtedy pojawia się wiele inicjatyw, by otworzyć nasze serca, umysły i wyobraźnię na bliźniego. To nie tyczy tylko działań „Fundacji Kapucyńskiej,” ale nas w relacjach do każdego, do dziecka, żony, ojca, matki. To później przekłada się na innych ludzi. Nasze dzieło funkcjonuje od 5 lat, jestem fundatorem. Przez ten czas powstało mnóstwo inicjatyw, które mają dać oferty, dla tych, którzy potrzebują. Naszym głównym hasłem jest to, żeby pomagać mądrze. Zadajemy sobie pytanie – co to znaczy mądrze pomagać. Wspólnymi siłami, z wolontariuszami, z Kapucynami wymyślamy coraz to nowsze inicjatywy – powiedział Radosław Pazura.
– Przedstawiamy różne oferty i inicjatywy dla osób, które chcą pomocy. Podstawową jest to, co robią Kapucyni od dziesiątek lat - codzienna, ciepła strawa. Ma ona otworzyć ludzi na korzystanie z innych ofert. To np. „Przystanek Miodowa”, tam spotykają się chętni i są zachęcani do wbudowania Kapucyńskiego Ośrodka Pomocy. Ta mądrość polega na tym, żeby zachęcić do tego, by w tym uczestniczyć. W ten sposób pomóc samemu sobie. Oni przychodzą i robią pewne rzeczy, wykonują różańce, świece, ozdoby choinkowe i wiele innych rzeczy, które są wystawiane w sklepiku internetowym. Również ci, którzy pomagają w przygotowaniu posiłków. Jest inicjatywa „Anioł w Warszawie”, gdzie każdemu bezdomnemu jest przypisywana konkretna osoba, która przebywa z tym bezdomnym i pokazuje jak wrócić do społeczeństwa – dodaje aktor.
– Ośrodek, który chcemy wybudować w ramach fundacji, ma stworzyć trzy płaszczyzny, które są połączone i dają szanse odbicia od dna. To płaszczyzna duchowa, w której świetnie spełniają się Kapucyni, to płaszczyzna psychologiczna, będą tam pomieszczenia do terapii psychologicznej, mamy wspaniałych psychologów, którzy udzielą porad. Trzecia płaszczyzna to płaszczyzna biologiczna, ciepły posiłek. To razem ma zafunkcjonować tak, by ci ludzie mogli odbić się od dna i wrócić do społeczeństwa – zakończył gość Marcina Bąka.