Jak przekonuje amerykańsko-rosyjska dziennikarka Masha Gessen, rosyjska inwazja na Ukrainę może się rozszerzyć na Polskę. Świadczyć miałby o tym fakt, że „w rosyjskiej telewizji stale mówi się o tym, że polskie lotniska wojskowe wykorzystywane są do transportu towarów na Ukrainę”. Publicyści przypominają jednak, że Gessen znana jest ze szkalowania Polski kłamstwami historycznymi.
„Kluczowe pytanie brzmi: gdzie i w jaki sposób Rosja będzie kontynuowała wojnę przeciwko USA, a nie czy Rosja będzie okupowała całą Ukrainę. Uważam, że wojna będzie kontynuowana na terytorium Ukrainy Zachodniej, a być może także w Polsce” - stwierdziła Masha Gessen,w wywiadzie dla tygodnika „Der Spiegel”.
„W rosyjskiej telewizji stale mówi się o tym, że polskie lotniska wojskowe wykorzystywane są do transportu towarów na Ukrainę. Wyciągam z tego wniosek, że Kreml planuje uderzenie przeciwko jednemu z tych lotnisk” - mówi dziennikarka.
Gessen zastanawia się, czy NATO uzna taki atak za zamach na terytorialną integralność Polski.
„Rosja może na użytek zagranicy przedstawić taki atak jako uderzenie w ukraiński cel wojskowy, a na użytek wewnętrzny jako atak przeciwko NATO i dowód na to, że Sojusz jest oszustwem” - tłumaczyła.
Świrski: Ona bredziła o „polskim współudziale w holokauście”
Maciej Świrski z Reduty Dobrego Imienia przypomina, że jeszcze niedawno dziennikarka razem z Janem Grabowskim mówiła o „polskim współudziale w Holokoauście”.
„Masha Gessen - przypominam - to ta sama osoba, która występowała na konferencji z Janem Grabowskim i bredziła o „polskim współudziale w Holokauście”. Więc jej wiarygodność jest żadna i należy zachować spokój i zastanowić dlaczego ktoś z takiego środowiska puszcza takie newsy” - czytamy.
Masha Gessen - przypominam - to ta sama osoba, która występowała na konferencji z Janem Grabowskim i bredziła o "polskim współudziale w Holokauście".
— Maciej Świrski (@Maciej_Swirski) March 27, 2022
Więc jej wiarygodność jest żadna i należy zachować spokój i zastanowić dlaczego ktoś z takiego środowiska puszcza takie newsy.