Putin: Będzie odpowiedź na tarczę antyrakietową w Rumunii i Polsce
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin podczas swojej wizyty w Grecji zapowiedział, że jego kraj będzie musiał w odpowiedni sposób zareagować na rozmieszczenie systemu rakietowego w Polsce i Rumunii.
– Będziemy teraz zmuszeni, by odpowiednio reagować – podkreślił Putin. – I jeżeli jeszcze wczoraj niektóre części terytorium Rumunii nie wiedziały, co to znaczy być na celowniku, to dziś już będziemy musieli podjąć odpowiednie kroki, które zapewnią nam bezpieczeństwo – dodał rosyjski prezydent. Władimir Putin zaznaczył, że Rosja nie wykona pierwszego kroku, a jedynie zareaguje na działania Stanów Zjednoczonych.
Prezydent Rosji wskazał, że dokładnie tak samo będzie w przypadku Polski. – Będziemy czekać, póki w Polsce będą prowadzone jakieś działania, nie będziemy nic robić, dopóki nie zobaczymy na sąsiednim terytorium rakiet – wyjaśnił Putin. W jego ocenie, rozmieszczenie przez USA wyrzutni rakietowych na terenie Europy jest naruszeniem układu o likwidacji rakiet średniego zasięgu z 1987 roku.
– Dziś rozmieszczają tam pociski o zasięgu 500 kilometrów, w ciągu kilku to będą rakiety o zasięgu 1000 kilometrów – powiedział Putin, który stwierdził, że zna nawet przybliżone daty, kiedy takie właśnie pociski miałyby wejść w użycie. Jak podkreślił, sytuacja ta zagraża siłom jądrowym Rosji.
Przypomnijmy, że uroczystości rozpoczęcia budowy amerykańskiej instalacji obrony przeciwrakietowej na terenie polskiej bazy w Redzikowie miały miejsce 13 maja.
Obietnicę budowy tarczy złożył już w 2007 r. prezydent USA George Bush w rozmowie z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Wokół bazy w Redzikowie ukończono budowę specjalnego, trzyczęściowego ogrodzenia zawierającego zaawansowane systemy elektroniczne oraz monitoring.
Zlokalizowana pod Słupskiem amerykańska tarcza antyrakietowa ma być wyposażona w nowoczesny radar i rakiety, które będą w stanie zniszczyć nadlatujące pociski balistyczne. Instalacja w Redzikowie ma zostać włączona w natowski system obrony przeciwrakietowej oraz chronić europejskich sojuszników USA.