"Nie mogłem panu Jońskiemu pozwolić traktować się tak, jak on to robił, który narusza moje dobra osobiste i zachowuje się w sposób skrajnie agresywny, cynicznie, a jednocześnie uniemożliwia mi słowną polemikę, wyłączając mi mikrofon. Wyjście na chwilę z sali było moją formą protestu na jego zachowanie." - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości, Mariusz Kamiński. Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!
#GośćDzisiaj | @Kaminski_M_ (@pisorgpl): Nie mogłem panu Jońskiemu pozwolić traktować się tak, jak on to robił, który narusza moje dobra osobiste i zachowuje się w sposób skrajnie agresywny, cynicznie, a jednocześnie uniemożliwia mi słowną polemikę, wyłączając mi mikrofon.… pic.twitter.com/bk2DRNZ5ok
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) April 24, 2024
#GośćDzisiaj | @WasikMaciej (@pisorgpl): Przesłuchania Mariusza Kamińskiego, nie mają nic wspólnego z komisjami śledczymi. Zacznijmy od tego, że ta komisja była powołana niepotrzebnie, bo komisja jest powoływana, jeżeli państwo sobie z czymś nie radzi, a w tym przypadku państwo… pic.twitter.com/BYEuYJa70z
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) April 24, 2024
#GośćDzisiaj | @Kaminski_M_ (@pisorgpl): Pan Szczerba oczekiwał, że znajdę się w dwóch miejscach w tym samym czasie. On doskonale wiedział, że prokuratura wezwała mnie trzy tygodnie wcześniej i specjalnie wezwał mnie przed komisję śledczą w tym samym czasie. Przez dwa dni miałem… pic.twitter.com/31Tdw3wcce
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) April 24, 2024