– Obecnie w 116 krajach świata dochodzi do łamania wolności religijnej zgodnie z 18 artykułem powszechnej deklaracji praw człowieka ONZ. Oznacza to, że w więcej niż w co drugim kraju świata chrześcijanie doświadczają ograniczeń swobód w wyznawaniu swojej wiary – mówił ks. Rafał Cyfka ze stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”.
Ksiądz Cyfka stwierdził na antenie TVN24, że czwartkowe wydarzenia z Kenii pokazują nam okrucieństwo jakie się dokonuje na chrześcijanach w milczeniu świata.
Jak mówił, nie był to przypadek odosobniony bo krwawe ataki na chrześcijan w Afryce i na Bliskim Wschodzie mają miejsce już od wielu lat.
– Obecnie w 116 krajach świata dochodzi do łamania wolności religijnej zgodnie z 18 artykułem powszechnej deklaracji praw człowieka ONZ – mówił duchowny. Jak tłumaczył, oznacza to, że w więcej niż w co drugim kraju świata chrześcijanie doświadczają ograniczeń swobód w wyznawaniu swojej wiary. – Jednak najbardziej dramatyczna sytuacja, gdzie przelewa się krew chrześcijan, dotyczy 20 krajów. To m.in. Irak, Syria, Nigeria. Są to kraje, gdzie chrześcijanie są wycinani w pień – zauważył.
Ks. Cyfka przytoczył dane z których wynika, że w 2003 roku w Iraku żyło 1 mln 450 tysięcy chrześcijan, zaś w 2014 - 150 tysięcy. – Jawi się pytanie, co się stało z ponad milionem chrześcijan przez 11 lat, o których świat milczał? – pytał.
W opinii duchownego, "jeśli świat milczał przez 11 lat w kwestii mordowania chrześcijan w Iraku, pokazano terrorystom, że mogą być bezkarni". – Jeśli się milczy, to przyzwalamy na zło, które się dokonuje – stwierdził.