Rozpoczynając czuwanie modlitewne w podkrakowskich Brzegach, troje młodych chrześcijan dzieliło się z zebranymi tłumami, świadectwami swojego życia. – Coraz silniej wierzę, że Bóg istnieje, wbrew całemu naszemu cierpieniu – mówiła 26-letnia Rand Mittri, która pochodzi z Syrii.
Swoimi historiami podzielili się – Polka, Syryjka oraz Paragwajczyk. Mittri, 26-letnia Syryjka pochodząca z pogrążonego w wojnie Aleppo, podzieliła się z zebranym trudnymi doświadczeniami związanymi z sytuacją jej kraju. – Odebrano nam sens naszego życia, jesteśmy zapomnianym miastem. Wielu z was być może niełatwo słuchać i w pełni zrozumieć co się dzieje w Syrii. Dziękujemy Bogu, że możemy być z Wami wszystkimi tutaj – mówiła młoda kobieta.
Jak dodała, w tej trudnej sytuacji "nauczyła się żyć, życiem, które przekracza to całe doświadczenie" – To doświadczenie jest trudne, ale Bóg uczy nas miłości. Czy to możliwe, że to już koniec, że urodziliśmy się, żeby umrzeć w bólu? A może jednak dane nam będzie mieć życie, i to życie w obfitości? – pytała. Kobieta pracuje na co dzień w Centrum Don Bosco w Aleppo, gdzie pomaga młodym ludziom.
– Przyjmujemy ponad 700 młodych mężczyzn i kobiet, którzy przychodzą do nas w nadziei, że zobaczą u nas uśmiech i usłyszą słowa podtrzymujące na duchu (...) Szukają także czegoś, czego brakuje w ich życiu: autentycznego humanitarnego traktowania. Ale jest mi bardzo trudno dawać radość i wiarę innym, kiedy mnie samej brakuje tych rzeczy – dzieliła się Mittri.
– Coraz silniej wierzę, że Bóg istnieje, wbrew całemu naszemu cierpieniu. Wierzę, że czasami przez nasz ból uczy nas prawdziwego znaczenia miłości. Moja wiara w Chrystusa jest powodem mojej radości i nadziei. Nikt nigdy nie zdoła odebrać mi tej prawdziwej radości – dodała, prosząc o modlitwę "za swój piękny kraj".
CZYTAJ WIĘCEJ:Franciszek: Wspaniale jest być z wami. Niech Bóg błogosławi wasze marzenia
Papież zjadł obiad z młodymi. "To była chwila cieszenia się Kościołem"
Ponad milion wiernych w Brzegach. Nocne czuwanie z papieżem Franciszkiem