Protest „Sierpnia 80” przeniesiony z Jastrzębia-Zdroju. Związkowcy przyjadą do Warszawy

Związkowcy „Sierpnia 80” pierwotnie planowali swój protest w Jastrzębiu-Zdroju. Pojadą jednak do stolicy. Decyzja to pokłosie słów ministrów: Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz i Miłosza Motyki. Ta pierwsza powiązała nierentowność górnictwa z pensjami w tej branży. Motyka z kolei zapowiedział rewizję umowy społecznej, co zostało odebrane jako możliwość wcześniejszej likwidacji kopalń.
Sprawę protestu nagłośnił „Dziennik Zachodni”.
Zmiana lokalizacji pokłosiem słów ministrów
Pierwotnie protest zapowiadano na 28 sierpnia w Jastrzębiu-Zdroju. Po słowach ministrów władze związku zmieniły plany i związkowcy zamierzają pojawić się w Warszawie.
Nie możemy pozostawić tego bez reakcji - powiedział Karol Granatyr, przewodniczący WZZ "Sierpień 80" w KWK Zofiówka, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Przypomnijmy, że minister Motyka w podcaście "Elektryfikacja" Jakuba Wiecha zapowiedział możliwość zmian w umowie społecznej. Wcześniej mówił o dopłatach do "nierentownych inwestycji, nierentownych działań".
„Dziennik Zachodni” przypomina, że słowa o rewizji umowy społecznej odczytane zostały jako możliwość szybszej niż zostało to zapisane w dokumencie, likwidacji kopalń.
Nazajutrz na temat zarobków górników wypowiedziała się na „X” minister Pełczyńska-Nałęcz. W jej ocenie nierentowność polskiego górnictwa jest związana z pensjami górników.
Główną (choć niejedyną) przyczyną (nierentowności górnictwa w Polsce - przyp. red) są horrendalnie wysokie wydatki na wynagrodzenia i przerost zatrudnienia. Średnie wynagrodzenie w górnictwie wynosi 13,4 tys. zł" - napisała minister funduszy i polityki regionalnej, a wpis można wiązać z prezydenckim wetem dotyczącym ustawy wiatrakowej.
Wypowiedź szefowej resortu funduszy i polityki regionalnej już na dobre rozwścieczyła górników. Do tego stopnia, że związkowcy "Sierpnia 80" zapowiedzieli swój wyjazd do Warszawy. Tego, w jaki sposób będą protestować jeszcze nie ustalili – czytamy na z dzienniku.
Protest w Jastrzębiu także ma się odbyć, ale w innym terminie. Związkowcy zapowiadają również blokady dróg, a dokładnie przejść dla pieszych. Protest ma trwać do 4 godzin. Datę poznamy wkrótce.
Plany protestu spowodowane są złą sytuacją finansową w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
Źródło: Republika, Dziennik Zachodni
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X