Prokuratura Rejonowa w Chojnicach rozpoczęła dziś śledztwo w sprawie tragicznego zdarzenia, które rozegrało się w nocy z piątku na sobotę w Suszku. Na skutek nawałnicy śmierć poniosły dwie uczestniczki obozu harcerskiego, a ponad 35 innych osób zostało rannych.
Jak poinformował TVP Info rzecznik prokuratury, Jacek Korycki, w śledztwie będą badane trzy wątki. Pierwszy z nich to śmierć dwóch nastoletnich druhen, drugi to uszkodzenia ciała uczestników obozu, którzy obecnie przebywają w szpitalu, a trzeci – to narażenie życia i zdrowia poszkodowanych.
Do tragedii doszło w nocy z piątku na sobotę wskutek nawałnic, które przeszły nad Polską. Wiatrołomy, które spadły na harcerskie obozowisko w Suszku niedaleko Chojnic spowodowały śmierć dwóch nastoletnich harcerek ZHR – 13- i 14-latki. Ponad 35 osób zostało rannych.
„W trakcie zarządzonej ewakuacji zostały wezwane służby ratunkowe (…) Kadra obozu w tak krytycznej sytuacji postępowała bardzo sprawnie” - czytamy w komunikacie opublikowanym wczoraj przez Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej.
Tragedia w Suszku doprowadziła do przeprowadzenia masowych kontroli obozów wypoczynkowych dla dzieci i młodzieży w całej Polsce.