Prokuratura krajowa nakazała przeszukanie siedmiu sądów w Polsce. Istnieją podejrzenia, że w placówkach mogło dojść do nadużyć związanych z przywłaszczeniem na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie ponad 10 mln zł. W aferę zamieszany jest również prezes krakowskiego organu wymiaru sprawiedliwości.
Prokuratura przeszukała 7 sądów w kraju: apelacyjny we Wrocławiu; sądy okręgowe w Kielcach, Nowym Sączu, Tarnowie oraz sądy rejonowe w Zakopanem, Oświęcimiu i Chrzanowie.
– W związku ze śledztwem dotyczącym przywłaszczenia na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie ponad 10 milionów złotych prokuratura poleciła przeszukać dziś kilka sądów w kraju. Istnieją podejrzenia, że również w nich dochodziło do nadużyć. W sprawę jest zamieszany nawet prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie – informuje RMF FM.
O aferze łapówkarskiej w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie wiadomo od kilkunastu dni, kiedy CBA oraz PK zatrzymało całe kierownictwo SA w Krakowie. Wśród zatrzymanych osób znalazł się także Dyrektor Centrum Zakupów dla sądownictwa Marcin B.
– Zgromadzony dotychczas materiał dowodowy wskazuje, że w latach 2013-2016 Sąd Apelacyjny w Krakowie zawierał z zewnętrznymi firmami umowy o świadczenie usług w postaci analiz i opracowań, płacąc za nie przeciętnie po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie ma przy tym dowodów, że analizy i opracowania w ogóle powstały. W Sądzie Apelacyjnym w Krakowie brak jakichkolwiek dokumentów, które potwierdzałyby realizację zawartych umów. Wartości usług bądź zakupów, będących przedmiotem zamówień składanych przez Sąd Apelacyjny w Krakowie, nie przekraczały kwoty 30 tysięcy euro – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.