Prokuratura rozszerza zarzuty żonie Stanisława Gawłowskiego. Chodzi o pranie brudnych pieniędzy
Prokuratura Krajowa rozszerzyła zarzuty przedstawione żonie posła Stanisława Gawłowskiego. Chodzi o "pranie brudnych pieniędzy" w związku z próbą zalegalizowania fikcyjnego zakupu apartamentu w Chorwacji. Jej pełnomocnik Rafał Wiechecki wskazuje, że "prokuratura nie chce przyznać się do błędu".
– Prokuratura nie chce przyznać się do błędu i po prostu nie chce oddać pani podejrzanej Renacie Listowskiej-Gawłowskiej 80 tys. zł – powiedział dziennikarzom po wyjściu z siedziby prokuratury pełnomocnik Renaty Gawłowskiej Rafał Wiechecki. Powiedział, że prokurator zastosował zabezpieczenie majątkowe wobec podejrzanej. Ona sama nie rozmawiała z dziennikarzami.
Żona posła Platformy Obywatelskiej w czerwcu ub.r. usłyszała zarzuty prania brudnych pieniędzy. Chodzi o sprawę apartamentu w chorwackiej miejscowości Boi.
"Śledczy ustalili, że żona posła PO miała udaremniać lub znaczne utrudniać stwierdzenie przestępczego pochodzenia nieruchomości przyjętej uprzednio w formie łapówki przez jej męża od biznesmena Bogdana K." – podaje prokuratura.
– Prokuratura nie chce przyznać się do błędu i po prostu nie chce oddać pani podejrzanej Renacie Listowskiej-Gawłowskiej 80 tys. złotych – ocenił pełnomocnik żony posła. Twierdzi, że rozszerzenie zarzutów ma związek z wpłaconym poręczeniem majątkowym.
Jak poinformowała w specjalnym komunikacie prokuratura "Sąd Okręgowy w Szczecinie 21 grudnia 2018 r. rozpoznał zażalenie obrońców podejrzanej Renaty L-G. na postanowienie prokuratora o zabezpieczeniu na mieniu podejrzanej dokonanego na poczet kary grzywny i kosztów sądowych poprzez zajęcie środków pieniężnych w kwocie 80 tysięcy złotych. Sąd uchylił to postanowienie i przekazał sprawę oskarżycielowi do ponownego rozpoznania". Sąd miał również wskazać konieczność uzupełnienia zarzutów. "Oznacza to konieczność wskazania w opisie czynu przypisanego Renacie G-L. szczegółów łapówki przyjętej przez Stanisława Gawłowskiego. Sąd wskazał, iż dopiero po doprecyzowaniu tej kwestii i przedstawieniu podejrzanej zmienionego zarzutu, Sąd dokona ponownych ustaleń, czy zasadnym jest dokonanie zabezpieczenia majątkowego" – czytamy.