Prokurator zawnioskował o karę 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata dla byłego szefa KPRM Tomasza Arabskiego ws. organizacji lotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r.
Dzisiaj odbył się proces Tomasza Arabskiego i czterech innych urzędników ws. organizacji lotu do Smoleńska z 10 kwietnia 2010 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie.
– W związku z organizacją wizyty w Smoleńsku popełniono szereg błędów. Odpowiedzialność za taki stan rzeczy spoczywa m.in. na ówczesnym szefie kancelarii premiera Tomaszu Arabskim, a także innych urzędnikach – mówił jeszcze przed sądem okręgowym prok. Przemysław Ścibisz.
– Polscy piloci nie mieli aktualnej dokumentacji lotniska, m.in. kart podejścia do lądowania. Nie powinni lądować na tym lotnisku, co najważniejsze, gdyż lotnisko Smoleńsk było lotniskiem nieczynnym i zgodnie z obowiązującym wówczas prawem nie mogło być brane pod uwagę jako lotnisko lądowania samolotu z prezydentem na pokładzie – wskazywał prokurator.