Prokurator Adamiak w tarapatach. Za groźby wobec dziennikarza
Nabiera rozpędu głośna sprawa, w której główne role grają dziennikarz Republiki Michał Jelonek i rzecznik Prokuratora Generalnego Anna Adamiak. Przypomnijmy, w listopadzie 2024 roku podczas konferencji prasowej prokurator Adamiak, po usłyszeniu niewygodnego pytania, straszyła reportera więzieniem. Teraz prokuratura wszczęła postepowanie przeciwko prawniczce.
Michał Jelonek opisał wówczas całą sytuację na platformie X, dołączył też do film z przebiegiem zdarzenia. Kuriozalna wypowiedź prokurator Adamiak znalazła się więc w przestrzeni publicznej.
"Dziś na konferencji prasowej nielegalnej @PK_GOV_PL pytałem panią prokurator Annę Adamiak o nieuznawanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
W pewnym momencie prok. Adamiak zapytała mnie „czyżby był Pan już przygotowany?”
To oczywista groźba za zadawanie pytań i odniesienie do aktu oskarżenia z art. 212 kk, jaki wobec mnie skierowała pani prokurator kilka miesięcy temu. Maksymalna kara to rok pozbawienia wolności".
Sprawa nabrała błyskawicznie rozgłosu i oburzyła internautów, o czym informowaliśmy Państwa tu:
Więzienie za niewygodne pytanie? W sieci wrze po akcji Adamiak-Jelonek! [KOMENTARZE]
Ruch prokuratury
Okazuje się jednak, że jeśli podwładna Adama Bodnara liczyła na bezkarność, była w dużym błędzie. Sprawą zainteresowała się bowiem Fundacja Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, która powiadomiła prokuraturę o groźbach pani Adamiak. Ta nie miała wielkiego wyboru i rozpoczęła w tej sprawie postępowanie.
"Wszczęcie postepowania przez Prokuraturę Okręgową w Tarnowie to znak dla Anny Adamiak, że nie może bezkarnie grozić dziennikarzom, którzy zadają nawet najtrudniejsze pytania. To są standardy rodem z Rosji i Białorusi, co bardziej bulwersujące, stosowane przez funkcjonariusza publicznego, będącego - jako Rzecznik Prokuratora Generalnego, twarzą Prokuratury w Polsce. Czekam na rozwój sprawy" - skomentował dla portalu tvrepublika.pl Michał Jelonek.
My też będziemy śledzić rozwój tej sprawy i informować Państwa, bo najwyższy już czas przestać tolerować ewidentną kpinę z prawa, jaka w przypadku "bodnarowców" jest na porządku dziennym.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.