- Nie do końca rozumiem aferę wokół uczestnictwa Czarka Pazury w akcji "Różaniec do granic ". Akcja ta może podobać się lub nie . Nikt nikogo nie przymusza do udziału w niej a wyznawcy religii chrześcijańskiej mają prawo wspólnie się modlić - pisze znana projektantka Eva Minge na swoim Facebooku.
Nie do końca rozumiem aferę wokół uczestnictwa Czarka Pazury w akcji "Różaniec do granic ". Akcja ta może podobać się lub nie . Nikt nikogo nie przymusza do udziału w niej a wyznawcy religii chrześcijańskiej mają prawo wspólnie się modlić . Nawet tak spektakularnie . Żyjemy w takich czasach ,ze wszystko jest widoczne ,powstają różne akcje ,łańcuszki itp wiec dlaczego nie różaniec do granic ?? Wierni modlili się o pokój wiec cel tez chyba godny spokoju i uszanowania .
Punktowanie Czarka Pazury,ze grał w rozbieranych scenach czy sprzedawał garnki ....słabe w tym kontekście . Nawet gdyby był to grzech okrutny ,to każdy człowiek błądzi . Jedni dłużej inni krócej . Jedni trafiają do Buddy i tego nikt im nie wytyka ,bo to takie zagraniczne,egzotyczne i cooool ! A jak człowiek trafia (mam nadzieje uczciwie nie dla zysku ) do Boga ....tego z naszego podwórka ,to afera ,bo latał w filmach nago.... Bóg najbardziej lubi podobno tych kontrowersyjnych co to spróbowali wszystkiego i trafili w konsekwencji tej drogi świadomie do jego domu . A co do różańca odmawianego przez milion ludzi .....nie wzruszała was modlitwa zbiorowa w czasach niepokoju ....wojen .....w literaturze polskiej tak często pokazywana ? Może warto zamiast wyśmiewać pochylić się i zafundować sobie chwile zadumy ? Nie każe nikomu nawracać się czy wierzyć . Zachęcam do większego szacunku i tolerancji .