– Przypomnę, że za sprawą m.in. dyplomacji watykańskiej, ale też za sprawą np. Izby Gmin, rządy tamtych państw były bardzo mocno naciskane, żeby Polaków nie opuszczać, bo po pierwsze jest to niegodne, wobec tego, co uczyniliśmy dla Zachodu w okresie II wojny światowej od 40. roku do końca lipca 44. roku, a także niegodne w imię budowania powojennej Europy, która nie może zgodzić się na to, by oddać barbarzyńcom połowę kontynentu – powiedział na antenie Telewizji Republika historyk, prof. Jan Żaryn.
Gościem Jana Piaseckiego był prof. Jan Żaryn, historyk, senator Prawa i Sprawiedliwości.
"Cała Polska jest zaangażowana w to celebrowanie Powstania Warszawskiego"
Mówiąc o historii Powstania Warszawskiego historyk przyznał, że "to jest wydarzenie, które upamiętniamy od wielu już lat". – Tutaj szczególne zasługi śp. Lecha Kaczyńskiego i muzeum Powstania Warszawskiego, które ogniskuje tę pamięć i sprawia, że cała Polska jest zaangażowana w to celebrowanie Powstania Warszawskiego – zwrócił uwagę prof. Żaryn. – To powstanie, choć nazywamy przymiotnikowo "warszawskie", ono było powstaniem ogólnopolskim i to w podwójnym tego słowa znaczeniu. Armia Krajowa na rozkaz dowódcy wezwała swoje szeregi do udzielenia pomocy powstańcom i ten marsz ku Warszawie miał dramatyczny przebieg, ale świadczył o świadomości czym jest wybuch powstania – dodał senator.
"Polskiej dyplomacji nie stać było na totalne odwrócenie ówczesnego sojuszu militarno-politycznego"
W ocenie historyka to właśnie ta świadomość, że "Powstanie Warszawskie miało swój cel, by wyswobodzić miasto, by sowieci wkraczający, jak liczono, mieli świadomość, że władza polska jest na miejscu, ta władza, która reprezentuje naród, jest władzą wolnego, suwerennego narodu, a nie ponownie podbijanego". – Ten cel ogólnopolski odzyskania niepodległości jest dziś należycie uświadomiony i stąd też w całej Polsce, od wielu lat, o godzinie 17:00 stajemy i jesteśmy w tej chwilowej zadumie, by podziękować tamtym polskim bohaterom, za trud, który jak się okazało, był trudem tragicznie daremnym – powiedział historyk.
Rozwijając swoją wypowiedź wskazał, że "Powstanie Warszawskie z punktu widzenia militarnego było obliczone na czas trwania przez kilka dni, a w tym czasie dyplomacja polska i sowieci oraz Anglosasi, mieli doprowadzić do takiej rzeczywistości, która wymusiłaby na wojskach sowieckich wejście i udzielenie powstańcom pomocy, bądź udzielenia tej pomocy ze strony zachodniej, ale także przy udziale wojsk sowieckich". – Niestety warunek ten nie został spełniony, polskiej dyplomacji nie stać było na totalne odwrócenie ówczesnego sojuszu militarno-politycznego, który miał w gruncie rzeczy dwie potęgi dogadujące się, czyli Stany Zjednoczone i Związek Sowiecki. Dla obydwu tych podmiotów, Polska była sprawą drugorzędną, wobec innych, które ich łączyły, przede wszystkim Daleki Wschód i świadomość Amerykanów, ze Związek Sowiecki jest niezbędnym elementem do budowania porządku powojennego, zdaniem Amerykanów trzeba było za to zapłacić cenę, a jedną z tych cen było to, żeby nowa granica Polski przebiegała nie tam, gdzie ją wyznaczył na wschodzie pokój ryski, ale Linia Curzona i to był początek tych daleko idących ustępstw wobec sowietów, wpisujący się w politykę amerykańska – wskazał prof. Żaryn. Historyk przypomniał, że ta strategia, bardzo szybko dostrzeżona przez sowietów i tworzyła następne fakty, które miały poszerzyć zakres ustępstw, aż do momentu, kiedy by Amerykanie, ewentualnie zmienili swoją politykę.
"Wszystkie te argumenty upadły"
– Przypomnę, że za sprawą m.in. dyplomacji watykańskiej, ale też za sprawą np. Izby Gmin, rządy tamtych państw były bardzo mocno naciskane, żeby Polaków nie opuszczać, bo po pierwsze jest to niegodne, wobec tego, co uczyniliśmy dla Zachodu w okresie II wojny światowej od 40. roku do końca lipca 44. roku, a także niegodne w imię budowania powojennej Europy, która nie może zgodzić się na to, by oddać barbarzyńcom połowę kontynentu. Wszystkie te argumenty upadły, wobec bieżącej rzeczywistości, która kazała Amerykanom na kolanach przyjmować postulaty i fakty dokonane Stalina – wskazał senator.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
"Polska Walcząca – Upamiętniaj Godnie". Kampania przeciwko nadużywaniu symbolu