Gościem red. Ryszarda Gromadzkiego w programie Telewizji Republika "W Punkt" był prof. Waldemar Paruch, szef Centrum Analiz Strategicznych w KPRM. – Mamy dziś spolaryzowaną sytuację polityczną czy dziennikarską. Naturalnym jest, że druga strona zawsze będzie negować przeciwników – mówił gość.
Stefan Niesiołowski miał przyjmować korzyści majątkowe w zamian za załatwianie intratnych zleceń w państwowych instytucjach dla trzech biznesmenów. Miał on przyjmować łapówki w postaci usług seksualnych. Śledczy informują, że przez dwa lata 29 razy.
Funkcjonariusze CBA z Łodzi zatrzymali trzech biznesmenów Bogdana W., Wojciecha K. i Krzysztofa K. uwikłanych w korupcyjny proceder. Do zatrzymań doszło w Łodzi i Konstantynowie Łódzkim. Śledztwo prowadzone przez CBA wykryło, że zatrzymani wręczali korzyści posłowi na Sejm RP. W zamian otrzymywali intratne kontrakty w spółkach skarbu państwa, to nie jedyne profity jakie osiągnęli. Na ich rzecz zapadały także korzystne decyzje podejmowane w samorządzie łódzkim i innych instytucjach publicznych. Funkcjonariusze CBA przeszukali mieszkania przedsiębiorców, tam zabezpieczyli materiały, które będą dowodem w sprawie. Trójka skorumpowanych biznesmenów trafi do prokuratury krajowej w Łodzi, gdzie usłyszy zarzuty. W najbliższym czasie planowane są kolejne czynności procesowe. Sprawa ma charakter wielowątkowy i jest rozwojowa - poinformowało dzisiaj CBA.
– Stefan Niesiołowski jest ciekawy z jednego powodu. Pamiętamy gdzie siedział w Sejmie, gdy wszedł do parlamentu. Dziś? Lewoskręt od marszałka Kuchcińskiego. Przemiana Michała Kamińskiego jest równie przewrotna. Mamy dziś spolaryzowaną sytuację polityczną czy dziennikarską. Naturalnym jest, że druga strona zawsze będzie negować przeciwników – rozpoczął gość.
Kapiszon "Wyborczej"
"Gazeta Wyborcza" opublikowała we wtorek stenogram nagrania rozmowy m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Ujawniona rozmowa odbyła się 27 lipca 2018 r. w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Wzięli w niej udział Jarosław Kaczyński, jego brat cioteczny Grzegorz Tomaszewski, austriacki biznesmen Gerald Birgfellner, powiązany rodzinnie z prezesem PiS i jego wspólniczka, pełniąca jednocześnie rolę tłumaczki.
– Tam nie ma nic, co miałoby zszokować czytelnika. Proszę zwrócić do kogo się ten tekst wysyła. Jakie zdanie ma wyrobiony elektorat PO nt. PiS? Nie tylko ich nienawidzą, ale też nie dopuszczają dialogu z nimi. Określenie "moherowe berety", wprowadzone przez Donalda Tuska, wpisało się w ich naturalny język – wskazał.
– Gdyby politycy PiS nie milczeli po tragicznej śmierci P. Adamowicza, każde ich słowo w mediach odwrócono by przeciwko nim. 56 proc. Polaków pytanych co było przyczyną tej tragedii, wskazało: morderca. Jest pewna część wyborców w Polsce, bardzo ważna, która nie znosi polityki, którą uprawia Platforma, tj. upolityczniania wszystkiego. Upolitycznia się wydarzenia kulturowe, ubój dzików, ratowanie Puszczy Białowieskiej – wymieniał rozmówca.