Red. Marcin Bąk, rozmawiał w programie „Wolne głosy – po południu” z senatorem, prof. Janem Żarynem. - Ciężko było sobie wytłumaczyć, że dwoje wrogów, czyli Niemcy i Rosja, mogą nas zaatakować, że trzeba podjąć współpracę z jednym z nich – stwierdził.
Na początku rozmowy, prof. Żaryn przywołał rodzinne wspomnienia z pierwszym września 1939 roku, kiedy to jego matka, wracała jednym z ostatnich pociągów z Paryża do Warszawy.
- Atmosfera w pociągu była taka, że nie było wiadomo czy Niemcy nie zatrzymają tego pociągu – powiedział.
Redaktor przypomniał, że w Polsce okres między 1918 a 1938 rokiem, był czasem eksplozji poezji i sztuki.
- Tak, wszystko było w rozpędzie, także technika. II RP w tym sensie się sprawdziła, że państwowość polska stała się dobrym opiekunem wyzwań cywilizacyjnych, które nie mogły być realizowane wcześniej pod zaborami – skomentował prof. Żaryn.
W rozmowie padły przykłady osób niemieckiego pochodzenia, odznaczających się miłością do Polski i prawdziwym patriotyzmem odnośnie Rzeczpospolitej.
Senator skomentował także stwierdzenia redaktora, ze wrzesień '39 roku był dla Polski katastrofą.
- Część przedwojennej inteligencji, myśląc racjonalnie, tworzyła nieracjonalne wnioski. Ciężko było sobie wytłumaczyć, że dwoje wrogów, czyli Niemcy i Rosja, mogą nas zaatakować, że trzeba podjąć współpracę z jednym z nich – stwierdził.