– Prezydent Andrzej Duda będzie podlegał bardzo silnej presji, miejmy nadzieję, że nie z wykorzystaniem mowy nienawiści i przemysłem pogardy jak Lech Kaczyński – powiedział prof. Piotr Gliński.
Profesor Piotr Gliński odniósł się w rozmowie z Michałem Rachoniem do insynuacji pod swoim adresem, jakoby usprawiedliwiał buczenie i gwizdy podczas uroczystości związanych z 71. rocznicą Powstania Warszawskiego na stołecznych Powązkach.
– To taki epizod typowy dla współczesnej Polski – przyznał. Szef Rady Programowej PiS powiedział, że w obecnej - zmieniającej się sytuacji politycznej należy zachować ostrożność. – Prezydent Duda będzie podlegał bardzo silnej presji, miejmy nadzieję, że nie z wykorzystaniem mowy nienawiści i przemysłem pogardy jak Lech Kaczyński – mówił. Jak dodał, instytucje które nie chcą pogodzić się z nastającymi zmianami reagują właśnie w taki sposób.
– Ja stałem się ofiarą nagonki. Moje słowa zostały odwrócone, przekręcone i zrobiono ze mnie osobę, która popiera tego rodzaju zachowania – mówił. Profesor przyznał, że trudno bronić się przed takim działaniem, bo kłamstwom powtarzane jest wielokrotnie, a kiedy próbuje sprostować te manipulacje – tak jak dziś odpowiadając na otwarty list w tej sprawie – Gazeta Wyborcza nie publikuje jego odpowiedzi.
Prof. Gliński wskazał, że takie działania będą kierowane wobec wszystkich którzy opowiadają się za zmianami i samego prezydenta.
– Będą dalej manipulacje i próby podważania autorytetu prezydenta w ten sposób. Ale będzie im trudnej niż w przypadku prezydenta Kaczyńskiego. Mamy niezależne media i internet, które będą obnażały kłamstwa i manipulacje – mówił.
Profesor Piotr Gliński poinformował na antenie TV Republika, że kilka tygodni temu stał się członkiem Prawa i Sprawiedliwości.